Nakłady na ochronę zdrowia w państwach OECD
"Polska od wielu lat jest w ogonie Państw europejskich, jeżeli chodzi o nakłady na ochronę zdrowia.W 2019 r., na 27 państw zajmowała trzecie miejsce od końca..." Źródło: stats.oecd.org
Patryk3 z- #
- #
- 117
- Odpowiedz
Komentarze (117)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
I pewnie odpowiem na pytanie które by ktoś zadał- nie, zwiększenie finansowania nawet o 100% ( czyli do 12%PKB) teraz w tym momencie nie spowoduje że wszystkie patologie i problemy które są w systemie ochrony zdrowia natychmiast znikną. Istotą jest odwrócenie licznych trendów, takich jak: szeroko rozumiana demografia ( więcej personelu ubywa niż przybywa), stała/ rosnąca migracja personelu, problemy typu przestarzały sprzęt, wycena świadczeń. Lekarzy jeszcze trochę jest w kraju, ale gówniane stawki jakie oferuje NFZ nie zachęca do pracy w tym systemie, i każdy kto może to przechodzi do sektora prywatnego gdzie zarobi ile powinien.
I rząd robi co może by tego finansowania nie zwiększyć z jednego bardzo prostego powodu- to odwrócenie trendu, o którym wspomniałem wyżej, będzie widoczne dopiero za 10-15 lat. A słupki poparcia same nie wzrosną
Z artykułu wynika, że per capita dwa razy mniejsze a to duża różnica. Co do reszty się zgadzam
Jest jeszcze gorzej, jeśli porównać sumy bezwzględne wykładane . Nasz PKB to ~30% włoskiego, ~40% hiszpańskiego etc. Czyli nasze 4.5% PKB to 1.35% PKB Włoch i 1.9% Hiszpanii. Co prawda kraje te mają ok. 1/3 ludności więcej od nas, ale i tak różnica jest kolosalna.
Wbrew pozorom należy robić takie porównania. Pozwalają one wysunąć np. takie wnioski:
- jesteśmy w dupie i zaczynamy się w niej wygodnie urządzać. Nie ma działań naprawczych, a nawet gdyby były, to będą potwornie spóźnione (naprawę służby zdrowia należało zacząć najpóźniej 10
Tutaj kryje się sekret
¯\_(ツ)_/¯
No to teraz czekam na pomysły w stylu rządu- czyli co zrobić żeby ten system działał bez jego lepszego finansowania XD
@Skurviduplo: nie znam całego obrazu, ale chyba Węgry się wyłamują
Osobiście to bym się chętnie opowiedział za jakąś segregacją finansową, zrobić dwa systemy, jeden dla biedniejszej połowy (wpłacającej
@gatineau: dla porownania koszty administracyjne NFZ to jakieś 0.8%. Daje do myślenia.