Dzieci ze środowisk o wysokim statusie społeczno-ekonomicznym miały wyższy ...
"Dzieci ze środowisk o wysokim statusie społeczno-ekonomicznym miały wyższy poziom umiejętności niż dzieci ze środowisk o niskim statusie społeczno-ekonomicznym w prawie wszystkich badanych dziedzinach kształcenia"
m.....g z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 134
- Odpowiedz
Komentarze (134)
najlepsze
- zasada skumulowanej przewagi = efekt św. Mateusza = "Przypowieść o talentach";
- mnożenie liczb dodatnich: jak pomnożysz liczbę większą od jedności to dostaniesz większy wynik niż ta liczba, w p.p. mniejszą; procent składany;
- spirala porażki; spirala sukcesu;
- pętla nawyku;
- Zasada Pareto w akumulacji
Brat? Nigdy nigdzie nie był bo nas nie było stać. Chodziłeś do szkoły gdzie nauczyciel był lokalny, z przypadku, za minimalną i często nawet nie potrafił uczyć. Nie stać nas było na nowe buty. Więc np ja chodziłem w butach brata jak z nich wyrósł a i te były często podarkiem od kogoś z rodziny. Popołudnie spędzałeś karmiąc zwierzaki, sprzątając stajnie itp. Rozrywka? Ojciec miał stare książki SF. Znajomi? Patlologia z wsi. Większość to alkoholicy. Niektórzy szmuglowali narkotyki z zza wschodniej granicy. Niektórzy są w więzieniu. Technologia? Nic. Po latach kupiliśmy stary komputer. Internet mieliśmy jak już wszyscy inni mieli w momencie jak był już cholernie tani.
Brata syn? Wszystkie rzeczy nowe i zadbane. Od małego miał edukacyjne zabawki więc rozwijał się znacznie szybciej. Czas spędza ucząc się zamiast sprzątając stajnie. Ma nowy komputer. Nauczyłem go programować co mu się strasznie podoba i dzięki temu nauczył się rozwiązywać lepiej problemy. Brat specjalnie się przeprowadził żeby mały chodził do dobrej szkoły i miał dobrych znajomych. Mały chodzi na judo i łucznictwo bo go to interesuje. Już całkiem dobrze mówi po angielsku dzięki korepetytorce. Jak ma z czymś w szkole problemy to dostaje korepetytorkę która go z danego tematu
Syn mojego brata nie zawdzięcza rozwoju naszej inteligencji. To wszystko dzieje się dzięki zasobom finansowym jakie udało nam się wypracować.
Ci "inteligentni" rodzice o których mówisz pewnie mają