Biedoholicy - żyją z cieniem ubóstwa na ramieniu

Ciułanie, chomikowanie, magazynowanie. Kupowanie za dużo i na zapas. Lub odwrotnie: skąpienie każdego grosza, niewydawanie na żadne fanaberie, oszczędzanie aż do przesady, a i tak z poczuciem ciągłego braku bezpieczeństwa. Dorastanie w ubóstwie ma swoją cenę.

[Me_Not]

No jestem biedaholikiem, ale już w trakcie terapii własnej, bo nie chce przegapić życia.

Jak patrze na restauracje to najpierw pytam znajomych co dobrego można zjeść, a potem o ceny. A jak widze 3 restauracje i musiałem wybrać do której, to poszedłem do tej gdzie był paragon grozy. I nawet sie cieszyłem że są wysokie bo mi się czekać nie chciało, a byłem głodny. Nie mam już problemu z pozostawieniem w eko-sklepie 200 pln bo mam ochote na to i śmo.

Ale starym autkiem jeżdże (które lubie i jest obiektem szyderstw zmanierowanego towarzystwa, nie chcą ze mną jeździć :P ) i w starych ciuchach łaże bo, KOMPLETNIE nie potrzebuje pokazać że mam więcej. Sama myśl że mogę, leczy ego.

Ale

[Nerin]

Przez ostatnie lata, mam podobny problem. Oczywiscie to się zaczęło jeszcze przed tym szaleństwem. Po pierwsze, nie istnieje dla mnie obecnie nic, co bym tak naprawdę potrzebował, nie jestem imprezowiczem, ale lubię się zabawić od czasu do czasu, ale nigdy to dużo mnie nie kosztowało. Nie jestem też wymagający, więc mnie zaspokajają drobne rzeczy. Obecnie od lat, wydaje minimum, czyli głównie opłaty i w miarę normalne jedzenie i czasem nieprzewidziany wydatek, a

[macan]

Jak na moje oko ilość komentarzy pokazuje, że większość jednak u nas nie jest biedna :)

[macan]

@MarianoaItaliano no jasne. W ogóle kible na dworze to jeszcze lata 2000 i były dość częste. Wtedy nikogo nie obszedlby taki artykuł, dziś każdy po prostu próbuje się... Dowartościować

[brednyk]

@MarianoaItaliano: W latach 90 komputer kosztował kilkanaście pensji minimalnych a po kilku latach była złomem 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ

[Ledlea]

Coś w tym jest na pewno, u rodziny mojej i niebieskiego nie przelewało się nigdy, wręcz bieda bardzo była, my oboje teraz bardzo oszczędzamy, kupujemy na promocjach, robimy jakieś zapasy, ale nie uważamy tego za złe - bo robimy większe zakupy i to nie jest tylko oszczędność pieniędzy (od 25 do nawet 75% zaoszczędzonych pieniędzy przy większych zakupach) - oszczędzamy również sam czas na robienie zakupów, bo rzadziej jesteśmy w sklepach. Jedynie

[RandyBobandy]

Konsumować konsumować, proszę się nie zastanawiać, Jakby ludzie przestali konsumować bez opamiętania to by się jeszcze okazało że fabryki w Chinach przestałyby produkować tyle zanieczyszczeń, a to mogłoby uratować klimat, a na to nie możemy sobie pozwolić.

[mareksa666]

@RandyBobandy: wincj wolnego rynku. Co może się stac( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MarianoaItaliano]

Coś w tym jest. Mam niby jakieś tam oszczędności ale zbyt dużo żeby p-----------ć na głupoty a za mało żeby kupić np. swoje mieszkanie za gotówkę i tak to się toczy że mam niby w miarę nowy telefon ale też nie z górnej półki tylko najtańszy Huawei, zamiast nowego auta 15 letnia Fiesta - i to chyba kwestia dziedziczna że nie lubię bez potrzeby wydawać pieniędzy bo rodzice mają tak samo. Zamiast

[GoddamnElectric]

@MarianoaItaliano: Noo, akurat ciuchy Nike/Adidas to żaden wyznacznik luksusu i statusu społecznego.

[MarianoaItaliano]

@GoddamnElectric: Wiesz, chodzi o sam fakt że koszulka za 20 zł zamiast takiej za 100, mimo że przecież byłoby mnie stać teoretycznie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A znam ludzi którzy ledwo wiążą koniec z końcem a i tak w niemarkowych ciuchach się nie pokazują, jeszcze z gigantycznym logo.

[Hatespinner]

Ah, klasyk felietonów. Ani jednej statystyki, ankiety, nie mówiąc już o normalnym badaniu. Dane zebrane przy pomocy zdarzeń z autopsji:

Tymi moimi rozterkami podzieliłam się w gronie znajomych i okazało się, że nie tylko ja takie mam.

Już lepiej żeby te influencerki zostały na Instagramie, bo jeszcze ktoś weźmie na poważnie tę wysrywy pisane na kolanie, przy kawce ze Starbucksa.

[Ed2000]

A kupujecie p-------y na sztuki? Dla mnie jakoś to był zawsze wyznacznik "biedy"

[MarianoaItaliano]

@Ed2000: Nie palę i to chyba najlepszy wyznacznik biedy bo mi zawsze było żal zacząć wiedząc ile kosztują fajki :D

[Pan_Buk]

Ten artykuł zrobił na mnie wrażenie. Chyba po raz pierwszy coś takiego czytałem. No więc ja jestem tym Mariuszem z artykułu, mimo że tak jak Adam robię budżetowanie. Po prostu nie umiem wydawać oszczędności, to wynika z poczucia niedostatku kiedy byłem młodszy. A może po prostu tak zaczyna się starość?

[SzeregowyNWJ]

@Pan_Buk: ja mam podobnie. Kasa leży i nie chce jej wydawac bo mi szkoda. Wiem ile pracy i czasu włożyłem w te pieniądze i tak po prostu jest żal wydawać. Ale jest to zgubne i złe. Bo takie pieniądze tracą na wartości. Trzeba w cos je zainwestować. Na sam początek zainwestuje w siebie

[chrisx]

W c------m kraju każdy może być biedakiem.