Biedoholicy - żyją z cieniem ubóstwa na ramieniu
Ciułanie, chomikowanie, magazynowanie. Kupowanie za dużo i na zapas. Lub odwrotnie: skąpienie każdego grosza, niewydawanie na żadne fanaberie, oszczędzanie aż do przesady, a i tak z poczuciem ciągłego braku bezpieczeństwa. Dorastanie w ubóstwie ma swoją cenę.
sols z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 441
Komentarze (441)
najlepsze
A teraz jak juz się przelewa i w zasadzie mogę pozwolić sobie na wszystko to mam wewnętrzna blokadę przed wydawaniem kasy na drogie ubrania, zbytki, czy drogie samochody. Nie wiem z czego to wynika, czasem mam poczucie winy, że sobie odmawiam nawet drobnych przyjemności, mimo ze wydanie nawet kilkuset złotych czy więcej zupełnie
Jedyne co jest
Pracuje i ja i żona.
Jak popłacę rachunki z mojej pensji nie zostaje nic. Biorę od żony kartę wypłacam sobie 400zl na cały miesiąc wyjmując co tydzień 100zl z szuflady, tak żeby mieć tylko na zakupy poranne i coś do pracy. Żona że swojej pensji robi zakupy, i podstawowe rzeczy i kasa się kończy. Miesiąc i tak skończymy z zadłużonymi na 300zl kartami.
Od
Czy powinienem wymienić swojego smartphone'a, którego kupiłem za 600zł, a stać mnie na takiego za 5000? Korzystam z niego tak naprawdę jedynie do dzwonienia i bardzo sporadycznie do korzystania z internetu, więc bez sensu.
Drogie ubrania? Te już totalnie
Mam podobnie jak Ty, tel. za pare stówek, samochód tani w naprawie, stary komp, zero rat, itp. Ciuchy lubię, zawsze lubiłem :) oczywiście swoim wpisem nie namawiam tutaj do niezdrowego konsumpcjonizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°
Babcia sprzątaczka w szkole.
Matka nauczycielka w tej samej.
Ojciec PKP.
Ja - gnojenie i popychanie.
Do tego masa błędnych komunikatów i tragedia gotowa. W
@mochu: w podstawówce do której chodziłem byłbyś jakimś oligarchą z takimi starymi. Moi rodzice zarabiali dużo mniej niż Twoi, a jednak potrafili sporo zaoszczędzić i przygotować dla fajny wstęp w dorosłe życie, dopłacali mi do studiów na I roku itd.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jestem na etapie uczenia się wydawania pieniędzy na rzeczy, których potrzebuję/ o których marzę.
Mam dość mechanizmu zastanawiania się - ,,czy na pewno tego potrzebuję” ,,przecież mogę znaleźć coś tańszego” ,,po co mi to”.
@karol-t: Jeżeli pod koniec miesiąca pożyczasz na życie, to znaczy, że jesteś biedakiem. Jeżeli pożyczasz, bo nie masz pieniędzy, to biedak finansowy. Jeżeli pieniądze miałeś, ale pożyczasz bo wcześniej #!$%@?łeś na bzdety, to intelektualny. Tak czy
Z czym walczę? Z wychowaniem do przeciętniactwa. Dla nich normalne życie to jest praca na etacie, dzieci i tak do końca.
Dla mnie to nie jest normalne, chce coś posiadać, zobaczyć kawałek świata, osiągnąć coś więcej i doświadczyć więcej.
Hamuje wychowanie w przeciętności.
Wyobrażam sobie, że ci, którzy doświadczyli prawdziwej biedy są jeszcze bardziej
-robię jakieś pierdoły przy komputerze
-oszukuję uczciwych ludzi (bo działam trochę w reklamach)
@Sekularyzacja: W punkt. Idź do pracy w korpo, znajdź żonę, zrób dziecko, weź kredyt hipoteczny na 25 lat, kup 10 letnie, niemieckie auto, jeźdź na wczasy do Egiptu, wieczory spędzaj z Żubrem przy oglądaniu kabaretów. Nie wychylaj się, nie miej pasji, nie czytaj książek. Żyj jak wszyscy wokół.
Nienawidzę tego "przeciętniactwa" i gnojenia każdego, kto próbuje się
Komentarz usunięty przez moderatora
Ty masz taką karmę, inni mają inną - np. rozpieszczonego "oczka w głowie", któremu żadne pieniądze rodziców nie pomogą.
W obu przypadkach efekt jest ten sam: brak edukacji. Jednak czy aby rodzice byli winni?
Rodzina z dziecmi, obydwoje minimalna no bo przeciez tak trudno sie rozwijac.
Kobieta przestaje pracowac bo przeciez przy 2-3 dzieci nie oplaca sie jej zarobic minimalnej i oddawac dzieci do zlobka.
Maja 2k minimalnej meza, i pewnie drugie tyle z 500+, pomocy od
Skąd moja babka której na leki daje pieniądze miała 300k żeby rzucić wnuczkowi przez okno. Polactwo to choroba psychiczna :D
Polacy to mentalność katolo amiszy - byle sie namnożyć i cieszyć że robota jest, jak pis wprowadzi miske ryżu to połowa odetchnie z ulgą że nareszcie jest normalnie i swobodnie
amisze tak samo jak Polacy, zamiast do dentysty, chodzą do kowala xD
U mnie w mieście powiatowym popularność robił niedawno dentysta, który przy fotelu miał wiadro jako spluwaczkę xD
W ogóle też na wykopie ludzie się dziwią, że dałem 800zł za leczenie kanałowe. No kurde, a jak sobie wyobrażają dentystę pracującego na mikroskopie przy kanałowym, do tego tomografię i rtg. 50zł ma brać? xD
Jak patrze na restauracje to najpierw pytam znajomych co dobrego można zjeść, a potem o ceny. A jak widze 3 restauracje i musiałem wybrać do której, to poszedłem do tej gdzie był paragon grozy. I nawet sie cieszyłem że są wysokie bo mi się czekać nie chciało, a byłem głodny. Nie mam już problemu z pozostawieniem w eko-sklepie