Szokująca relacja krakowianki o życiu z patoturystami
Meble wyrzucane przez okna. Ekskrementy w windzie. Wymiociny na klatce. Mieszkańcy centrum Krakowa coraz głośniej mówią o swojej bezradności w obliczu dzikiej turystyfikacji.
cragganmore z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
Komentarze (148)
najlepsze
@taguje: Wiem że śmieszkujesz ale wartyo przypominać że wolność człowieka kończy się tam,gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka.
* próbowano wejść do mojego mieszkania (dwa razy, dwa razy w sylwestra)
* imprezy, dziwki, własne kolumny, jakieś narkotyki, wrzaski, piski to standard nie trzeba wymieniać
* granie w piłkę na klatce o 2 w nocy
* rzygi w windzie, rozwalone kebaby, rozlane alkohole - standard
* i wiele wiele innych
Wielu polityków musiało zainwestować w nieruchomości dla turystów skoro od lat nikt nic z tym nie robi.
Wkładasz klucz do zamka w takim mieszkaniu i go łamiesz.
Jak się skończy zapas starych kluczy, to można użyć czegoś innego.
Też nie zachęcam do złego, ale wystarczy wlać kleju, taką "kropelkę" czy inne cyjanopanowe, którą za 2,49zł przy każdej kasie w markecie kupujesz. Moje rozwiązanie ma tę zaletę, że nie widać przyczyny problemu, więc gość dłużej się pomęczy.
Problemem jest nasze prawo. Najem okazjonalny powinien podlegać takim samym prawom jak inne usługi. Jeśli okolica ma przeznaczenie mieszkaniowe to powinien być zakazany, jak np. M/U mógłby być dozwolony na określonych warunkach. To jest u nas dziura prawna, MPZP decyduje o tym czy możesz prowadzić hotel, ale jak nawet wykupisz cały blok mieszkań i będziesz je wynajmował krótkoterminowo to już nie musisz.
@GeraltRedhammer: wiesz w ogóle, co to jest? (ʘ‿ʘ)
@GeraltRedhammer: W sensie, wynajmujący na airbnb idzie podpisać umowę u notariusza? XDDD