Niemowlę na sali obrad. Psiapsióły, luz i rozpasanie polityków PIS.

Czarzasty: Niemowlę poza salą sejmową będzie tak samo piękne. Czy to jest sejm czy cyrk???

[masz_fajne_donice]

Było niemowle, w------i je. Prawidłowo. Niemowle mogłoby tam siedzieć jakby było posłem ale nie jest.

[czyznaszmnie]

@masz_fajne_donice: intelektualnie to nie wiem czy nie zawyżało poziomu przypadkiem.

[TeodorNarkoman]

To już przestaje być śmieszne a zaczyna robić się żałośnie.

[wojtas_mks]

Posłanki nie mają urlopu i chyba zasiłku po urodzeniu dziecka, przez pierwsze 6-12 miesięcy do żłobka ich nie przyjmą, więc chodzą z nimi do Sejmu. Tak robiła np Siarkowska i Zawisza.

[Altar]

@wojtas_mks: Za mało pieniążków na opiekunkę.

[mefiu]

@Altar:
Bez przesady, oni tam nie zarabiają jakichś kokosów.
Z jakiej racji nie przysługuje im urlop, nie wiem, ale uważam ze powinien.

[SirFartusPodcipek]

W podstawówce jest więcej rigczu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[M.....j]

MADKA

[tomszczyk]

Juz to kiedys pisalem, niezaleznie kto po ktorej stronie siedzial, ze tam jest banda niewychowanych chamow. zero powagi jeden do drugiego. to sa wlasnie przedstawiciele narodu, ktorych sobie wybieramy, niezaleznie czy ci z prawej czy z lewej, wiekszosc to buractwo i holota.

[K.....a]

Gdzie te wszystkie darmozjady? Ilu ich tam jest na tej sali? Jeszcze niech przychodzą nachalni po wódce i pieką sobie kiełbaski.
Polska wysyła jasny sygnał do UE i Rosji - do tych pierwszych żegnamy a do drugich zapraszamy.

[m.....3]

Idiotyczna "moda" z zachodu.
Tak samo na Linkedin co chwilę widzę jakies wpisy jak ktoś pokazuje pracownika z dzieckiem na rękach podczas spotkania, czy prowadzenia wykładów. Praca to ma być praca, a nie żłobek. Jeśli widzę kogoś kto musi przynieśc swoje dziecko do pracy to znaczy to dla mnie tyle, że albo ma problem z priorytetami, albo nie potrafi organizować życia wokół siebie.

[mbasasello]

Ech, to jest jakiś dramat. Przecież jak poprosił, żeby wyszli niezainteresowani, to tam z 10 osób zostało. Z tego połowa zajęta gadaniem ze sobą :( To już nawet na studiach się rocznik zazwyczaj starał, żeby ileś-tam osób na wykładach było, żeby nie było siary. A tutaj, wyrąbane po całości :(