Zioła to też chemia
O chemofobii; przekonaniu, że wszystko co naturalne musi być zdrowe, oraz o tym jak można zatruć się lukrecją pijąc słodkie herbatki.
KubaGrom z- #
- #
- #
- #
- #
- 105
- Odpowiedz
O chemofobii; przekonaniu, że wszystko co naturalne musi być zdrowe, oraz o tym jak można zatruć się lukrecją pijąc słodkie herbatki.
KubaGrom z
Komentarze (105)
najlepsze
Oczywiście, gdy zapytać wprost, każdy się żachnie, że to tylko taki skrót myślowy. Ale niektórzy powtarzają go całkiem serio i na jego podstawie dokonują wyborów.
@KubaGrom: pamiętam "debatę" z ciotką, jak próbowałem jej wyjaśnić, że dla np. enzymów nie ma różnicy czy witamina pochodzi z trawienia owoców czy z syntezy chemicznej, ale nie mogła swoim umysłem tego pojąć. Utknęła na dylemacie "naturalny vs chemiczny" tak jakby natura mogła nie istnieć bez chemii
@Marian_Koniuszko: Część muchomorów akurat jest jadalna.
Czasem problemem jest jakość zioła lub sposób użytkowania. Niektóre nie działają właściwie zalane gorącą wodą jak herbatka, inne były źle przetworzone. Już różne jaja widziałem. Nasercowy kwiat głogu zawierający głównie liście i kawałki gałązek; ziele gojnika zawierające głównie łodygi, surowiec będący korzeniem, zawierający też trochę pociętych liści...
Dokładnie w tym problem.
Pamiętam jak parę lat temu różni alt-sprzedawcy drogich "naturalnych suplementów" protestowali przeciwko codex alimentaris czy jak temu tam było i innym regulacjom dotyczącym leczenia naturalnego.
A te regulacje w przypadku FAKTYCZNIE DZIAŁAJACYCH ziół są niezbędne. Aby po prostu zapewnić pewną, powtarzalną, bezpieczną jakość produktu faktycznie leczniczego.
Bo jak jakaś roślina leczy, to zapewne może też szkodzić. Oraz jesli ma leczyć - to produkowany z niej lek
Większość wszystkich możliwych związków - nie sądzę. Przypuszczam, że nie ma tylu atomów we wszechświecie, żeby ulepić choćby po jednej molekule wszystkich możliwych związków węgla.