@Krzyshake: @PastaZeSzczypiorku: gość z tej firmy od zakwasu nagrał filmik, w którym powiedział, że eko zakwas trzeba otwierać schłodzony. Oraz że pomalują im ściany.
Można współczuć ale obwinianie za to producenta jest tutaj zapewne nietrafione. Gdzieś musiał być przerwany łańcuch chłodniczy, że zakwas sfermentował w takim stopniu w butelce.
@pr0rock: Chcieli bio to dostali. Normalnie nawet kapuchę kiszoną dezaktywują benzoesanem sodu żeby nie puchła w woreczkach (i wcale o tym nie piszą na opakowaniu) Natomiast to nawet w chłodnym by zagazowało. Błąd mógł polegac na tym że produkt podczas kiszenia miał złe warunki i się nie wykisił. Takie kiszenie tak czy siak pewnym momencie przerwie się samoczynnie albo jak będzie zbyt kwaśne środowisko albo jak paliwa braknie. Grunt by
Jeśli cokolwiek jest sprzedawane z tego typu zamknięciem należy się liczyć z tym, że zawartosc jest wybuchowa.
Moi rodzice robili w takich butelkach podpiwek. Butelkę najpierw otwierało się w piwnicy - tam "dojrzewał" - i już otwartą przynosiło się do domu. Wstrząśnięcie takiej butelki przed otwarciem gwarantowało, że cała zawartość wybuchała na zewnatrz, w środku zostawał może jeden łyk.
@malyalewarjat: rodzice dawali drożdży na oko - moja babcia też tak robiła i otwieranie, to zawsze był fun. Dla nas gówniaków. Stara zawsze darła japę - idź z tym na balkon bo mi całą chatę (。◕‿‿◕。) Ale nauczyłem się otwierać nawet te najbardziej krnąbrne butelki bez większego rozbryzgu. Sam kontynuuję tradycję podpiwkową w takich butelkach i NIGDY nawet zlewu nie ubrudziłem. Daję tyle
3 kg buraków obrać ze skóry, pokroić w plastry, zalać zimną, przegotowaną wodą z dodatkiem soli, dodać główkę czosnku (ząbki czosnku obrane i pokrojone na połówki) . Po tygodniu masz zakwas, jak złoto. Potem spokojnie można te same buraki zalać wodą drugi i trzeci raz. Potem już zakwas jest już mocno rozrzedzony. 20 minut pracy i za cenę litra zakwasu ze sklepu, masz 6-7 litrów zakwasu domowego, który można mieszać z wodą,
@nikczemny_schab: wykopek lat około 20-30 nie rozumie takich rzeczy, wielokrotnie sprawdzone. Takie pokolenie ze jak kiedyś napisałem ze sam robię burgery w domu są wiele lepsze jak nawet z burgerowni to mnie wyśmiano i że niemożliwe bo burgery robią specjaliści ....od burgerów
Komentarze (197)
najlepsze
Ale bym się #!$%@?ł, #!$%@?ć ten barszczyk!
Natomiast to nawet w chłodnym by zagazowało.
Błąd mógł polegac na tym że produkt podczas kiszenia miał złe warunki i się nie wykisił. Takie kiszenie tak czy siak pewnym momencie przerwie się samoczynnie albo jak będzie zbyt kwaśne środowisko albo jak paliwa braknie. Grunt by
Moi rodzice robili w takich butelkach podpiwek. Butelkę najpierw otwierało się w piwnicy - tam "dojrzewał" - i już otwartą przynosiło się do domu. Wstrząśnięcie takiej butelki przed otwarciem gwarantowało, że cała zawartość wybuchała na zewnatrz, w środku zostawał może jeden łyk.
Ale nauczyłem się otwierać nawet te najbardziej krnąbrne butelki bez większego rozbryzgu.
Sam kontynuuję tradycję podpiwkową w takich butelkach i NIGDY nawet zlewu nie ubrudziłem.
Daję tyle
Nowy kolor mieszkania gratis