@dzikireks: Nie wiem czy akurat tutaj myślano w ten sposób, ale dużo polskich firm nadaje sobie angielskie nazwy z myślą o przyszłej ekspansji na rynki zagraniczne.
@niebieskooka_wiewiorka_rzeczna: to dlaczego francuskie albo niemieckie firmy nie maja angielskich nazw? To jest typowo polski kompleks nizszosci, ze niby angielska nazwa w czyms pomoze. Jak produkt jest dobry, to nawet jesli firma nazywa sie O Hui, to i tak sie sprzeda.
Tkmax to taki lumpeks. Można trafić perełkę ale trzebi lubić szperać. Ja lubię robić zakupy w 15 minut i dlatego ten sklep mnie meczy. Ale znam osoby które id a na 1-2 h i jadą wieszak po wieszaku i naprawdę są w stanie znaleść fajne rzeczy.
Nie wiem czy bywacie w TKmaxx w Niemczech czy Anglii, ale to co jest w Polsce to nie to samo i mało się opłaca. Ceny wysokie, wybór żaden, mało droższych marek. Ja głównie kupuje ubrania od Ralpha Laurena w TK maxxie bo koszule można dostać za 1/2, 1/3 ceny w UK, mam pełno polowek i koszul za które płace £40, a cena w butiku to £80 w górę. Opłaca się. To samo
Komentarze (207)
najlepsze
To jest typowo polski kompleks nizszosci, ze niby angielska nazwa w czyms pomoze.
Jak produkt jest dobry, to nawet jesli firma nazywa sie O Hui, to i tak sie sprzeda.
@nobodyknows: nie każdy lubi chodzić w spodniach w których ktoś inny pierdzial.
Sklepy, centra handlowe lepiej wyglądają. Widać że ktoś to lepiej planował, zarządza tym etc.