Ani się nie uczą, ani nie pracują. Generacja NEET
W krajach anglosaskich mówią o nich NEETs. We Włoszech – to bamboccioni, czyli duże bobasy, w Polsce – to pokolenie „ani-ani”. Nie pracują, nie uczą się, żyją poza systemem, często na garnuszku rodziców, nawet do 30. roku życia. Czy to tylko syndrom...
mieszkamzmamusia z- #
- #
- #
- #
- #
- 719
- Odpowiedz
Komentarze (719)
najlepsze
Czy ja wiem, czy taki przegryw? Siedzieć sobie w domu i nie martwić się w sumie o nic, całe dnie można grać czy cokolwiek tam robią. To zdecydowanie lepsze niż fabryka.
Problemy z jezykiem,brak pieniedzy na kursy,brak kogos kto pomoze na miejscu,nawet w Polsce w innym miescie jest trudno.
Dziewczyna nie pracuje: księżniczka, p0lka, nierób, pasożyt, leń, tępak, szuka sponsora, pewnie swieci tyłkiem na insta/onlyfans
Wykopek nie pracuje: nauczyciele mnie gnębili, uciekam od świata, bo nikt mnie nie rozumie, jestem jednostką wysokowrażliwą, a w ogóle tak mi jest wygodnie, życie jest za krótkie żeby pracować w januszeksie, pracują tylko frajerzy, lubię grać, właściwie co w tym złego
Jesteście żałośni do porzygu xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie
Dobre momenty, jak fotografie
Zbieram w swej głowie jak w starej szafie
@Mwv6: ... No to wielu obecnych nie ma na to szans. I to ich właśnie dobija.