@Slav75: niekoniecznie, w Holandii widziałem takich debili na pęczki, ścigali się kto szybciej rozładuje tira czy kto szybciej spakuje 7 ton pomarańczy, najlepsze że nic za to więcej nie mieli a płacone za godzinę
W sortowni dhl w Łodzi wygląda to dokładnie tak samo mają jedną przerwę tylko i ciekawostka podczas przerwy taśma nie staje po powrocie masz nadgonić to co się nazbierało , byłem widziałem
@Night_Nine: Nigdy nie zrozumie tego polskiego #!$%@? i narzucania sobie jakiegoś #!$%@? tempa jakby Niemcy nad głową z bronią stali... Polacy na serio mają syndrom niewolnika. Sprane łby.
Piękna sprawa. To co widać na tym filmie to prawdziwie bezcenne doświadczenie. Dla mnie praca z rodakami za granicą, przy taśmie produkcyjnej, ostatecznie utwierdziła mnie w tym że trzeba skończyć porządne studia i zdobyć umiejętności pozwalające na dobrze opłacaną pracę oraz dużo wolnego czasu.
@force_de_frappe dobrze opłacana praca nie zawsze równa się dużo wolnego czasu. Żeby dużo zarobić w dobrze płatnej pracy trzeba tak samo ciężko i dużo pracować. ( ͡º͜ʖ͡º)
@onelovee: "Dobrze opłacana" oraz "dużo wolnego czasu" to pojęcia subiektywne. Może to oznaczać np praca za 7k netto przy wsparciu/utrzymaniu, zdalnie, gdzie masz czas załatwić swoje sprawy w ciągu dnia i nigdy nie kończysz po godzinie 17tej. Jednocześnie wiesz że jeśli chcesz sobie więcej zarobić to możesz iść na cięższy projekt, gdzie przyjmą cię z racji na twoje doświadczenie i umiejętności, oraz gdzie urobisz się znacznie więcej ale już np za
@Antoni_Kosiba: Oni tak sami z siebie, popisy. Widziałem dziesiątki Polaków pracujących zarówno w browarach jak w sortowniach skupów . Jeździliśmy po Niemczech z mobilnym młynem i mieliliśmy skrzynki wycofane z obiegu. I co? No i to że zasadniczo każdy Polak spotkany na sortowaniu sobie chwalił, był supervisor ale były też normy. Nikt nikogo nie poganiał jeżeli ten widocznie się nie opieprzal, w browarach dodatkowo dawali im browary - skrzynkę tygodniowo za
@Antoni_Kosiba: Najśmieszniejsze jest to, że ten "helmut" to przeważnie Polak zaganiacz. Już trafiłem na takich nosaczy którzy specjalnie po polsku nie mówili tylko po niemiecku. Tak powinien wyglądać ten mem
Lata temu w mojej pierwszej pracy w UK trafiłem jako administrator do firmy produkującej mopy. Pracownikom produkcji płacili od mopa ale było ograniczenie, najlepsi zarabiali po 15funtów na godzinę, czyli całkiem nieźle jak na angielskie standardy. Wszystkie Angielki po wyrobieniu górnego limitu tygodniowego zaczynały sprzątać swoje miejsce pracy i przygotowywać się na kolejny tydzień. Były dwie Polki, które po wyrobieniu limitu #!$%@?ły dalej. Nie dużo czasu upłynęło, zanim manager się zorientował, że
@Quixotic co racja to racja ja pracuje w Niemczech przy budowie sieci swiatlodowych i zajmuje się spawaniem światłowodów to widzę #!$%@? Polaków, ja pracuje do 17 jak człowiek a reszta przygłupów do oporu aż światło zgaśnie (na szczęście mam normalnego szefa który twierdzi że można pracować normalnie a jak chcesz to robisz do odcięcia). Polacy nie potrafią jak człowiek skończyć pracy a potem zająć się własnym życiem bo ich życiem jest praca
@ElRadek bardzo długo starałem się zrozumieć takie podejście ale nie ma na to żadnego logicznego wytłumaczenia. Być może w małych firmach jak się robi więcej i pracuje ciężej, to można liczyć na jakiś awans ale nie w miejscu, w którym jest 400+ pracowników, wtedy można sobie ewentualnie wrogów narobić.
Starzy Angole zawsze mi mówili, że dlatego Polacy w UK mają kiepską opinię, szczególnie na magazynach i produkcji. Najgorsze jest to, że bardzo
albo też Polacy w Holandii... w tym czasie Holendrzy i Marokany siedzą w kiblu albo bawią się telefonami bo polskie beduiny ogarną... podstawowe dwa przykazania przy poszukiwaniu pracy zagranicą to: 1. nigdy nie pracuj z Polakami (inaczej spotka cie ostracyzm, że nie chcesz tak pracować jak na tym filmiku razem z resztą rodaków) a 2 to nie reaguj na ogłoszenia o pracę gdzie nie wymagają języka ang/nl bo to będzie znaczyło tyle
@krzynuwek: jeszcze niedawno prawie wszystkie korposzczury chciały pokazać jak im zależy i tyrały po 12h... Później tylko zdziwienie, że przyjeżdżał jakiś Hans robić restrukturyzacje, którego pierwszy raz na oczy widzieli i wypi3rdałał ludzi tyrających latami bez mrugnięcia oka. Na szczęście bardzo szybko w swoim życiu spotkałem takiego Hansa i zrozumiałem to i owo ( ͡°͜ʖ͡°)
W Holandii niebieski pracował z sebkami, którzy robili sobie "zawody" w pracy, która polegała na przerzucaniu 30kg paczek zamrożonego mięsa z tira do chłodni. Stali wężykiem i sobie "podawali", czyli rzucali w siebie. I te sebki pracujące na stałe specjalnie narzucały mordercze tempo i śmiali się z tych co nie dawali rady. Niektórzy mają zaprogramowane #!$%@? bez potrzeby i jeszcze są z tego dumni.
@SkrytyZolw: inni znowu mają zaprogramowane lenistwo i jeśli się ich nie pogoni jak nauczycielka dzieci w podstawówce, to sami nic nie zrobią. ¯\_(ツ)_/¯
@SkrytyZolw: Pracowałem z jednym takim Sebastianem na szklarni. Wytrzymałem 2 tygodnie co uważam za najlepszą szkole życia.( ͡°͜ʖ͡°) Na przerwach chodził do toalety i wraca z dziwnie zasmarkanym nosem #pdk
Komentarze (273)
najlepsze
Dla mnie praca z rodakami za granicą, przy taśmie produkcyjnej, ostatecznie utwierdziła mnie w tym że trzeba skończyć porządne studia i zdobyć umiejętności pozwalające na dobrze opłacaną pracę oraz dużo wolnego czasu.
Starzy Angole zawsze mi mówili, że dlatego Polacy w UK mają kiepską opinię, szczególnie na magazynach i produkcji. Najgorsze jest to, że bardzo
Gorzej jak zobaczy to Hans i narzuci nowe normy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Później tylko zdziwienie, że przyjeżdżał jakiś Hans robić restrukturyzacje, którego pierwszy raz na oczy widzieli i wypi3rdałał ludzi tyrających latami bez mrugnięcia oka.
Na szczęście bardzo szybko w swoim życiu spotkałem takiego Hansa i zrozumiałem to i owo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pdt_87: ale dopowiedz jak już zacząłeś, cała sekcja czeka