Finansowanie Ochrony Zdrowia 5,03 proc. produktu krajowego brutto w 2020 r. Cudów jednak nie ma, finansowanie systemu bezpośrednio przekłada się na jakość. Poziom usług z tego finansowania jest w Polsce i tak niewspółmiernie wysoki. Jak przychodzi co do czego to i tak winę za pracę w chorym systemie i błędy które z tego wynikają ponoszą lekarze, pielęgniarki i ratownicy ʕ•ᴥ•ʔ Czasem się komuś umrze, ale przynajmniej rezydenci nie
Czyli wychodzi na to że po ponad roku pandemii nie istnieją procedury co zrobić z pacjentem który ma covida a wymaga operacji pilnej/ ratującej życie. Nikt z osób władnych nie przewidział że coś takiego może się wydarzyć ¯\_(ツ)_/¯ szkoda strzępić ryja.
@Skurviduplo: Nie ma takiej opcji. U mnie w rodzinie była robiona endoproteza, która wiązała się z paroma dnia przed i po zabiegu. Szyli nie ręcznie, a maszynowo - metalowe szwy, żeby było szybciej i więcej ludzi zrobić.
@ArcyPrzegryw: w Polsce nie ma w medycynie kultury lesson learned, nie ma przestrzeni na błąd. Dlatego lekarze na każdym kroku wykonują procedury i robią dupokryty. Nawet mega wysokie ubezpieczenie nie zwalnia z odpowiedzialności. Ktoś Ci umrze, to jeszcze nie zdążysz pierwszej łzy uronić a sprytny Zbyś z jakiejś kancelarii pojawia się i mówi, że oni Ci sprawę poprowadzą i będzie z tego kaska. Patrząc na to ile jest pozwów byleby tylko
Każdy kto mieszka w Radomiu lub pobliskich okolicach wie, że ten szpital to masowa mordownia ludzi. KAŻDY to wie !!! Nie trzeba omnibusów, żeby to stwierdzić.
PS. Ostatnio na tamten świat odszedł w nim Ryszard Szurkowski. Warszawka go nie chciała, a Ci od ręki, mimo, że kipią w szwach. No i po temacie. Także nic się nie zmieniło.
@iTommy: poprostu stara sie przekonac ze jest w stanie ocenic dzialanie i organizacje szpitala z perspektywy pracy zawodowej. Pracy jakby szukala t by wysylala CV.... Choc faktycznie mogla by sobie swoje kompetencje darowac. Kawalek gdzie wymienia konkretne zarzuty zostal wyciety jedynie wstep w postaci jej kompetencji zawodowych zostal.
@sandwind: nie jest w stanie ocenić, bo pierwszą zasadą każdego audytora jest nie audytowanie spraw, w których ma się zbyt duże zaangażowanie emocjonalne, w tym na przykład dotyczących osób najbliższych.
Widze że nie tylko mojego ojca tak chcieli zrobić. Ojciec tracił szybko pamięć i miał pierwsze objawy alzheimera. Trafił na oddział gdzie go zarazili koronawirusem, zrobili mu pare badan i chcieli go z nim wypuscic do domu. Ojciec z zawrotami głowy, wywracał się często i zawiesił się na tym że musi isc do pracy (na emeryturze 2 miechy juz był) i co 6 godzin chcial z domu wyjsc...jakby Matka dopiero co sie
No ale co? Jak ktoś ma COVID-a to dla służby zdrowia tak jakby miał dżumę, bo zamiast leczyć jak normalna choroba to nagle panika. A ten wirus nie jest jakiś specjalnie zabójczy, bo większość zgonów jest związana z chorobami współistniejącymi. Tylko jak umrzesz to Ci lekarze potem wciskają, że COVID był bo ministerstwo więcej kasy płaci z taki zgon. Już nawet słyszałem o próbie przekupienia członka rodziny, żeby się zgodził an wpisanie
Komentarze (203)
najlepsze
Cudów jednak nie ma, finansowanie systemu bezpośrednio przekłada się na jakość. Poziom usług z tego finansowania jest w Polsce i tak niewspółmiernie wysoki. Jak przychodzi co do czego to i tak winę za pracę w chorym systemie i błędy które z tego wynikają ponoszą lekarze, pielęgniarki i ratownicy ʕ•ᴥ•ʔ
Czasem się komuś umrze, ale przynajmniej rezydenci nie
Należy zaznaczyć że PKB sprzed 2 lat a nie aktualnego. Gdyby to było bieżące PKB to system by się zaczął podnosić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zależy chyba od szpitala.
Patrząc na to ile jest pozwów byleby tylko
PS. Ostatnio na tamten świat odszedł w nim Ryszard Szurkowski. Warszawka go nie chciała, a Ci od ręki, mimo, że kipią w szwach. No i po temacie. Także nic się nie zmieniło.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ojciec tracił szybko pamięć i miał pierwsze objawy alzheimera. Trafił na oddział gdzie go zarazili koronawirusem, zrobili mu pare badan i chcieli go z nim wypuscic do domu. Ojciec z zawrotami głowy, wywracał się często i zawiesił się na tym że musi isc do pracy (na emeryturze 2 miechy juz był) i co 6 godzin chcial z domu wyjsc...jakby Matka dopiero co sie
Tylko jak umrzesz to Ci lekarze potem wciskają, że COVID był bo ministerstwo więcej kasy płaci z taki zgon.
Już nawet słyszałem o próbie przekupienia członka rodziny, żeby się zgodził an wpisanie
@fujiyama: potwierdzam, to ja byłem tym zmarłym
@fujiyama: Źródło or it didn't happen.