"Efektywny altruizm". Skąd ludzie niereligijni czerpią motywację? (EN)
Wciąż popularne jest łączenie religii z moralnością, a ateistyczni filantropi jak Bill Gates czy George Soros wzbudzają wielką podejrzliwość. Prof. Sadler (swoją drogą - katolik) omawia rozumowanie utylitarystycznego etyka Petera Singera z książki "The Most Good You Can Do" o efektywnej filantropii.
![eoneon](https://wykop.pl/cdn/c3397992/eoneon_eitbUTUxrN,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 178
Komentarze (178)
najlepsze
Pozornie bezinteresowne pomaganie to nie jest jakaś wyjątkowa zdolność nabywana tylko przez ludzi religijnych - co więcej to wcale nie jest wyjątkowa zdolność gatunku ludzkiego!
Człowiek ma w swojej naturze pomaganie innym w potrzebie dlatego, że jest to w jego egoistycznym interesie - po prostu gdy ten sam osobnik miałby podobne problemy to
Dla mnie najlepszym dowodem na to, że szeroko pojęta moralność i altruizm to są po prostu zachowania niejako zaprogramowane są dowody ze świata zwierząt. Niespokrewnione ze sobą szympansy iskające się nawzajem, ptaki wszczynające alarm gdy wypatrzą drapieżnika czy nietoperze wampiry, które pozwalają głodującym osobnikom nakarmić się ich własną krwią (!). To są wszystko przykłady na to, że zachowania altruistyczne są po prostu premiowana przez ewolucję. Po prostu gatunek zwierząt wykazujący
Zaraz wykopki, które znają po dwa szokujące poglądy Singera, się uruchomią.
@koroluk: Kryterium razcej bazuje na tym czy materiał jest ciekawy, a nie na tym czy prezentuje go prawak czy lewak.
To, że treści prezentowane przez lewaków to zwykle bezsensowny bełkot, na który nie warto poświęcać nawet minuty życia, to zupełnie inny problem ¯\_(ツ)_/¯ Jeśli ten gość jest wyjatkiem, to brawa dla niego.
https://utilitymon.blogspot.com/2016/12/emnn-10-dziecko-tonie-w-jeziorze.html
Jeden z oczywistych problemów z takim podejściem to nieskończoność potrzeb moralnych świata vs nasze ograniczone możliwości. W podcaście filozoficznym PEL pytano o
Na szczescie jest bledne, sama mysl, ze ktos robi cos dobrego, nie dlatego bo tak czuje, tylko dlatego, ze boi sie "boskiej kary" lub oczekuje na nagrode jest przerazajaca (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Ale 700 lat wcześniej większy kozak, Arystoteles napisał coś takiego o ludziach wysoce moralnych:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Embrace,_extend,_and_extinguish
Choćby zaszczepił i wysterylizował całą Afrykę, to i tak ma specjalne miejsce w piekle
Nie istnieje na poziomie genetycznym, o czym wspominał Dawkins, jak i na poziomie "filozoficznym" o czym pisał Nietzshe.
Pierwszej części o ile rozumiem ciąg logiczny i porządek słowny, nie do końca czuję semantykę, trochę podejrzewam o co mogło Ci chodzić.
Z ostatnim się zgodzę i po owocach poznać można dobre drzewo.
Akurat lubię się spierać o takie z pozoru nieistotne sprawy, bo wręcz razi mnie
Dalej nie czytam.
Pomimo zapewne rzeczowej argumentacji dowodzącej, że można nie być fanatycznym zjebem i mieć moralność, to wplatanie w to takich bzdur i podawanie dwóch cyników jako przykład filantropii jest obrzydliwe.