Czy teleportacja w przyszłości będzie oznaczała śmierć?
Stworzyłem krótką animację na temat teleportacji i tego czy będzie ona w przyszłości oznaczała de facto śmierć.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/PeterGosling_yO8F91K1Mw,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 251
Stworzyłem krótką animację na temat teleportacji i tego czy będzie ona w przyszłości oznaczała de facto śmierć.
Komentarze (251)
najlepsze
@Cheshire: dokładnie tak. Dziękuję za ten komentarz. Mimo że ani trochę nie nazwałbym siebie religijnym, to akurat w tej kwestii religia ma gigantyczną przewagę nad nauką, bo po prostu ma na to bardzo prostą odpowiedź.
O jeden rok za wcześnie ;/
Jest w uniwersum Mavela taki typek który nazywa się Multiple Man (Jamie Madrox) pokazali go chwilę w X-men III Ostatni Bastion, ale niezabardzo się na tym skupili, a postać naprawdę ciekawa. Słyszałem że mają z nim robić osobny film.
Może on się dowolnie powielać i każda z tych kopii jest całkowicie niezależna, ale mogą się też spowrotem scalić (chociaż
@pawciow88: właściwie to ty zaspoilerowales
@wrrior: Opracowane nie, ale nic mi nie wiadomo o tym, aby istniał jakaś przeszkoda by tak to zrealizować. Po prostu poznajesz stan każdego atomu i jego relacji z innymi w ciele, a potem tworzysz taki sam w innym miejscu. Może się okazać, że po zmontowaniu na miejscu obiekt nie jest mimo wszystko taki sam jak oryginał, ale o tym się nie przekonamy dopóki nie stworzymy takiej
@sinuspi: determinizm nie może wymagać czegokolwiek, włącznie z pogodzeniem. nie mozesz sie na nic zgodzic albo nie zgodzic - skąd pomysł, że miał byś o tym możliwość decydować :|? Jeśli wierzysz w determinizm, to automatycznie nie podjąłeś tej decyzji. Ba, "decyzja" nie istnieje i nigdy
Samo klonowanie (takie 1:1 już dorosłej osoby) rodzi oczywiście rozmaite pytania natury moralnej, które niekoniecznie rodzi teleportacja.
Teleportacja byłoby to przeniesienie (a nie skopiowanie), molekuł ciała z jednego miejsca w drugie. Chociaż oczywiście też nie wiadomo jak ten proces odczułby świadomy byt podlegający teleportacji.
@hellfirehe: Jeśli po drodze zmieniasz te molekuły w coś innego, np. w energię, a potem odtwarzasz, to na jedno wychodzi. A jeśli nie chcesz ich w nic zmieniać, to żadna z tego teleportacja, najwyżej jakieś tunele czasoprzestrzenne, bo jest zachowana ciągłość i wtedy to po prostu podróż jak każda inna, najwyżej z efektami relatywistycznymi.
Do jakich wniosków doszedłem?
Technologia taka byłaby idealna do badania i kolonizacji innych planet. Wysyłamy bezzałogowy statek, który zakłada bazę, tam drukujemy kopię i ta zostaje kolonizatorem.
Nad świadomością również myślałem. Jesteśmy innymi ludźmi niż w dzieciństwie, czy w młodości. Zmieniły się nasze molekuły, wygląd, osobowość, wspomnienia, a nawet nasze DNA ulega
2. Nie wszystkie komórki w organizmie zostają wymienione. Mózg jedyne co robi to się rozrasta do pewnego momentu, po czym następuje proces starzenia. Nie następuje tam "wymiana komórek", a raczej jest to miejsce skąd mamy świadomość.
3. Do dziś nie wiadomo jak działa mózg, czy ma pamięć opartą o energię elektryczną,
Podejrzewam że nawet komputery kwantowe nie będą wstanie określić pozycji wszystkich atomów w naszym ciele i to w czasie rzeczywistym gdzie wszystko znajduje się w ruch.
Wymagało by to najpierw identyfikacji z jakim rodzajem atomu mamy do czynienia. Określenia ile elektronów znajduje się na orbicie - poznania ich prędkości i położenia (co już jest sprzeczne).
Druga faza - jak poskładać.
Utrzymywanie bazy wszystkich atomów wydaje się nie realne, bardzie musiało
Ja bym na to poszedł, a jakbym jeszcze mógł porozmawiać czasem z tą moją kopią, albo
Inna ciekawa kwestia, to taka, ze komórki naszego ciała też się zużywają i co pewną ilość lat można stwierdzić, ze już niemal każda komórka została wymieniona na nową, pytanie więc czy to dalej ta sama osoba.
Swoją drogą, to dziwne nataliści mają podejście do rozpłodu: potomek - remiks ich genetyki z ich partnerem - to "mały ja", ale kopia umysłu to już byłby "ktoś inny".
@buc123t: Oprócz Neokatolików, oczywiście (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞