Pragnę zauważyć takie nieprzyjemne spamerskie zjawisko.
Pojawia się zielona nowociota i z miejsca dodaje jakieś g...o dotyczące smoleńska, jaki to rząd zły, jaki macierwewicz zatroskany czy pis biedny o jedynie słuszną prawdę wojujący z całym złym światem... czy też inny odgrzewany 1000 razy kotlet z Makdonalda nie wnoszący nic nowego ani nic ciekawego i ukierowany na "aby dowalić".
@FlaszGordon: Skrajności są przynajmniej interesujące - to po pierwsze. A po drugie jeśli szukasz skrajnie prawicowej gazety, to znajdziesz lepsze przykłady niż RP.
"Ponieważ nie starczało już ruin danych mitów, ad hoc wymyślane były nowe, aby można je było poddać destrukcji " - najbardziej trafiony opis ostatnich lat ...
"Nieograniczone jest natomiast zacietrzewienie i głupota w naszym kraju."
Zgadzam się w 100%. A najlepszym przykładem są takie teksty jak ten, w których wbrew oczywistym faktom próbuje się zrzucić część winy za katastrofę na Ruskich, a tych którzy nie chcą brać udziału w tej paranoi nazywa się pożytecznymi idiotami lub zarzuca zaprzedanie się obcemu krajowi.
Zadziwiające, że po katastrofie, poza garstką, która od początku twierdziła, że to był zamach, wszyscy generalnie byli
Antypisizm jest jednak tylko elementem szerszego kompleksu ojkofobii (nienawiści do swoich), szczepionego Polakom przez ośrodki opiniotwórcze III RP od początku jej powstania.
III RP? Przecież za Jarosława (nie)Wielkiego mieliśmy już IV RP, z wprost wylewającą się z ekranu TV ojkofobią. Rozumiem, że pewne osoby są szczerze zawiedzione, że w raporcie MAK nie napisano, że Tupolew został zestrzelony przez Rosjan, ewentualnie że spadł z winy sztucznej mgły rozpylonej na lotnisku i jego najbliższej
Oh Wildstein kolejny aktor teatrzyku pt. PO i PiS... Wszystko po to, żeby w Polsce nie zajmować się ważnymi sprawami - obniżeniem podatków, prywatyzacją ZUS, szpitali, reformą sądownictwa itd.
@taki_sobie_programista: Coraz bardziej mam podobne wrażenie. RP niby taka antyrządowa, że aż ją rzekomo zamykać chcieli i aż Unia protestowała, a rzadko o czymś konkretnym napiszą.
Nie, żeby sprawa katastrofy nie była konkretna - bo jest i to bardzo, ale PO można dowalić sprawniej i konkretniej, niż przez domysły i dywagacje o raporcie MAK.
@reventon: z calym szacunkiem dla ofiar, ale sprawa katastrofy nie powinna byc numerem jeden. Na pewno bedzie sie ciagnela jeszcze wiele lat i raczej nic z tego nie wyniknie. Sa o wiele wazniejsze sprawy w panstwie, ale rzadzacym jest to na reke, bo nie musza podejmowac trudnych decyzji, ludzie sie przyzwyczaili (komu sie nie podoba moze wyjechac...) i slupki rosna... (no i gawiedz ma o czym rozmawiac z sasiadami)
@srajfon: słchaj no, ajfon, najpierw to ty się naucz znaczenia słów, a potem pisz komentarze na wykopie;) "spolegliwy" ma dwa znaczenia - wzbudzający zaufanie, albo łatwo podporządkowujący się, i to drugie ma tutaj zastosowanie.
Uznanie więc, że w katastrofie smoleńskiej odpowiedzialność mieliby ponosić Rosjanie jest policzkiem wymierzonym smakowi polskiego wykształciucha. Rozumie on, że intelektualna dojrzałość polega na przyznawaniu racji obcym.
Cóż, rozumiem w takim razie że intelektualna dojrzałość ma polegać na zanegowaniu faktów i dowodów przedstawionych nam przez Rosjan bo "jak obcy coś mówi, to to nie może być prawda", a dowody które uznamy to tylko "nasze dowody".
Panie Wildstein, Ruscy razem z całym światem śmieją
"Dopóki ktoś mi nie pokaże dowodów na to że Piloci coś zrobili żeby odejść na ten drugi krąg, bo samo słowo "odchodzimy" wypowiedziane tak..."
A jakież to dowody przedstawili Rosjanie na poparcie swoich tez? Istnieje też pojęcie "wiarygodności instytucji". MAK raczej swoją dotychczasową działalnością nie wykazał się obiektywizmem. Gratuluję dobrego samopoczucia, jeśli raport Rosjan uważasz za w pełni obiektywny i prawdziwy.
Komentarze (37)
najlepsze
Pragnę zauważyć takie nieprzyjemne spamerskie zjawisko.
Pojawia się zielona nowociota i z miejsca dodaje jakieś g...o dotyczące smoleńska, jaki to rząd zły, jaki macierwewicz zatroskany czy pis biedny o jedynie słuszną prawdę wojujący z całym złym światem... czy też inny odgrzewany 1000 razy kotlet z Makdonalda nie wnoszący nic nowego ani nic ciekawego i ukierowany na "aby dowalić".
No i jeszcze można by było zrozumieć gdyby
Przy okazji jeszcze dodam, że z "rp.pl" się kolejna wykopowa "wyborcza.pl" robi.
Jak nie ciągnięcie w prawo to ciągnięcie w lewo... a ja skrajności nienawidzę :P.
Rzepe toleruje tylko za dodatek biznesowy i prawny :)
Natomiast pan Wildstein, podobnie jak Ziemkiewicz wciaz prawia to samo, a pisaki tylko przytakuja.
Jak sadze, ty uwazasz sie za tego madrego, prawda?
Zgadzam się w 100%. A najlepszym przykładem są takie teksty jak ten, w których wbrew oczywistym faktom próbuje się zrzucić część winy za katastrofę na Ruskich, a tych którzy nie chcą brać udziału w tej paranoi nazywa się pożytecznymi idiotami lub zarzuca zaprzedanie się obcemu krajowi.
Zadziwiające, że po katastrofie, poza garstką, która od początku twierdziła, że to był zamach, wszyscy generalnie byli
Jak ktoś chce poczuć z jakim zacietrzewieniem i jaką głupotą mamy do czynienia w kraju polecam blog
http://dlaczegonienapalm.wordpress.com/
III RP? Przecież za Jarosława (nie)Wielkiego mieliśmy już IV RP, z wprost wylewającą się z ekranu TV ojkofobią. Rozumiem, że pewne osoby są szczerze zawiedzione, że w raporcie MAK nie napisano, że Tupolew został zestrzelony przez Rosjan, ewentualnie że spadł z winy sztucznej mgły rozpylonej na lotnisku i jego najbliższej
A to akurat normalka. Jak to szło z tym źdźbłem i belką w oku?
Nie, żeby sprawa katastrofy nie była konkretna - bo jest i to bardzo, ale PO można dowalić sprawniej i konkretniej, niż przez domysły i dywagacje o raporcie MAK.
Cóż, rozumiem w takim razie że intelektualna dojrzałość ma polegać na zanegowaniu faktów i dowodów przedstawionych nam przez Rosjan bo "jak obcy coś mówi, to to nie może być prawda", a dowody które uznamy to tylko "nasze dowody".
Panie Wildstein, Ruscy razem z całym światem śmieją
"Dopóki ktoś mi nie pokaże dowodów na to że Piloci coś zrobili żeby odejść na ten drugi krąg, bo samo słowo "odchodzimy" wypowiedziane tak..."
A jakież to dowody przedstawili Rosjanie na poparcie swoich tez? Istnieje też pojęcie "wiarygodności instytucji". MAK raczej swoją dotychczasową działalnością nie wykazał się obiektywizmem. Gratuluję dobrego samopoczucia, jeśli raport Rosjan uważasz za w pełni obiektywny i prawdziwy.
Nie bedzie obcy plul nam twarz! ;)
Przeciez 90% polaczyn samych przed soba nie potrafia sie przyznac, ze moga popelnic blad, a co dopiero przed kims, a jeszcze przed obcokrajowcem ;O