Feministka: Dotykanie mnie bez mojej zgody to g---t!
Mai nie podoba się pomysł Lewicy dotyczący definicji gwałtu. Jej zdaniem za g---t powinny być uznane sytuacje, gdy nie było penetracji: „Według tej definicji to osoba z p-----m, na której ktoś wymusza masturbację, gwałci – w dodatku gwałci samą siebie. A gwałcicielem jest przecież ten, kto wymusza”.
Kochamtenswiat z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 62
- Odpowiedz
Komentarze (62)
najlepsze
A swoja droga to ona chyba o niczym innym nie mysli oprocz gwalow.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Der_Liebhaber_der_Lebkuchen: feministka + d---o
Komentarz usunięty przez moderatora
https://thoughtcatalog.com/anne-gus/2014/06/when-he-says-no-denying-a-woman-s-x-is-rape/
Zdaje sie ze sam OP nawet nie czytal. Ewentualnie was trolluje.
tl;dr
Raczej bym powiedzial, ze pani staje w obronie facetow.
Lizanie bez zgody – „Gdy ktoś bez ustalenia budzi osobę z p-----m ‚lodzikiem’, to nie jest s--s ‚na śpiocha’, tylko g---t. I nie gwałci p---s, tylko osoba, która go liże. Ale wg tej definicji to gwałcony byłby gwałcącym – bo jego p---s penetruje usta drugiej osoby. Absurd”
Super portal k---o, spoleczność intelektualistów.
A częściowo, bo niektóre z rzeczy o których pisze zostałyby chyba raczej uznane za molestowanie, czy tam "inną czynność seksualną" i to dobrze że się je kategoryzuje inaczej niż g---t i w ten sposób odróżnia poważniejsze od mniej poważnych form agresji.
A to że komentujący nie czytają artykułu tylko opis, a
Rozpoznajemy go po tym, że mężczyzna (nie mylić z osobą noszącą penisa) gapi się na zewnętrzne biologiczne cechy płci żeńskiej.
Co więcej, może ty być myślogwałt homoseksualny, jeśli osoba gwałcona, mimo żeńskiej formy cielesnej jest mężczyzną.
Myślogwałt może też być aktem zoofilskim, jeśli napadnięta osoba identyfikuje się np. jako jednorożec.