Rok 2020 wcale nie był taki zły, udało się nam całkowicie zwalczyć grypę!
Nie wiem co prawda czyja konkretnie to zasługa, ale jestem pod wrażeniem. Ciekawe co uda nam się zwalczyć w 2021, cukrzycę, raka czy może HIV?
waspoza z- #
- 293
- Odpowiedz
Nie wiem co prawda czyja konkretnie to zasługa, ale jestem pod wrażeniem. Ciekawe co uda nam się zwalczyć w 2021, cukrzycę, raka czy może HIV?
waspoza z
Komentarze (293)
najlepsze
Skoro COVID jest dużo bardziej zaraźliwy niż grypa to wiadomo, że zastosowane ograniczenia które w jakimś stopniu ograniczają COVID ograniczyły również grypę w stopniu dużo większym.
@waspoza tylko dlaczego w opisie znaleziska zostały wymienione inne choroby zupełnie inne od powyższych?
@sandwind: Tak, na pewno brak kontaktów pomiędzy ludźmi
nie działa
na rozprzestrzenianie się zaraźliwej choroby ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wchodzi ona wtedy w stan nadprzewodnictwa i ludzie zarażają się za pomocą promieniowania kosmicznego. W przypadku grypy zaraźliwość jest dużo niższa i lockdown nie ma sensu, bo i tak nie będzie wielkiej epidemii, a ryzyko poważnych powikłań jest niskie. Zwyczajnie zyskiKomentarz usunięty przez moderatora
Co zwiększyło panikę i ilość przypadków. Z jednej strony mówi się nam, że cześć osób się nie zgłasza z objawami, a ile osób miało fałszywe wyniki testu?
Pytanie na ile złożyły się tu dwa zjawiska:
- liczenie chorych na grypę jako chorych na covid
- poprawa świadomości sanitarnej, obostrzenia które w podobnym stopniu zapobiegają rozprzestrzenieniu obu chorób
A są one roznoszone drogą kropelkową? No raczej nie, a grypa jak najbardziej, więc każda logicznie myśląca osoba raczej wpadnie na to, że zamknięcie szkół, ograniczenie skupisk ludzi, noszenie maseczek, większy reżim sanitarny i większa ilość szczepień na grypę ograniczą liczbę zachorowań na grypę.
@kuss115: Nie ogłasza się pandemii choroby na którą istnieje odporność stadna. Grypa w przeciwieństwie do COVIDa jest pod kontrolą, co roku chorouje ok 15% społeczeństwa. Na COVID jeszcze przed sezonem grypowym i przy ogromnych obostrzeniach, ograniczeniach kontaktów zachorowało w niektórych krajach ponad 5%. Co by było jakby to zostawić bez nadzoru?
Moźe powiedz ile w sezonie 2019-2020 umarło osób na grypę. Podpowiem. Mniej niż
@kuss115:
Do tego trzeba dodać, że ludzie nie chcą chodzić do lekarza z grypą bo obawiają się kwarantanny. Jak ktoś ma grypę to też nie roznosi jej na lewo i prawo tak jak kiedyś. Laboratoria są nastawione, żeby testować covidy na pełnej, i pewnie jeszcze wiele wiele innych czynników.
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm Poza
@Soothsayer: Odkąd od jakiś 11 lat nie jeżdżę komunikacją zbiorczą, nie zachorowałem ani razu.
@kaacha666
@Soothsayer
Dla mnie standardem w okresie jesienno-zimowym było 2-3 razy zachorować na tzw. trzydniówkę. Katar, kaszel, gorączka, ból gardła. Mamy już styczeń i do tej pory ani razu nie zachorowałem. Myślałem, że to głównie zasługa witaminy D3, którą suplementuję od października. Widać po naszych przykładach, że maseczki, dezynfekcja i ostrożność robią robotę :)
Nie, żeby akurat w Polsce ktokolwiek testował na grypę - ale myślę, że można per analogiam przyjąć, że obciążenie labów w innych państwach również było znaczące
Po lewej (w kolumnie Virus i Strain) masz dokladnie z jakim wirusem i szczepem testowali ten test, a po prawej jaki byl wynik (negatywny we wszystkich przypadkach).
Czyli w przypadku probki z grypa i dal wynik negatywny.
@SpasticInk: nie można też potwierdzić
@SpasticInk: wg ciebie
wg nauki to bardzo mało prawdopodobne
It is technically possible to have both influenza (the flu) and COVID-19 at the same time, because they are different viruses, however, it is extremely uncommon. There have only been a small number of known cases of patients having both illnesses at the