@Tarec: Jak w to wmieszać lgbt nie mam pojęcia. Ale z lewicą sprawa jest dość prosta. Mnóstwo oskarżeń faceta przez laskę to jedynie jej słowo. I często w krajach w których lewica rządzi wystarcza to do skazania chłopa "bo kobieta przecież w takich rzeczach nie kłamie" - ale ten tekst powinieneś znać nawet z naszego podwórka. Stąd powiązanie z lewicą w tej kwestii jednak jakieś jest
@Omenu Ale to konserwatywny model traktuje kobietę jako tę, której należy się specjalne traktowanie. To tradycyjne stereotypy mówią o tym, że mężczyzna jest silny, władczy i agresywny, a kobieta delikatna i uległa.
Nie wiem skąd pomysł, że na lewackim zachodzie słowo kobiety znaczy więcej niż u nas - w każdym jednym społeczeństwie ludzie domyślnie za napastnika i agresora uważają mężczyznę.
Sam zostałem wrobiony w bycie „przemocowcem” przez dwie moje byłe dziewczyny, które się ze sobą dogadały. Jedna z nich wrzuciła do internetu zdjęcie z kartką „byłam ofiarą przemocy” i wymyśloną historyjką. Pomimo tego, że odwrócili się ode mnie nieliczni to jednak głęboko w sercu tli się chęć wymierzenia sprawiedliwości. Skontaktowałem się z radcą prawnym, mam wystarczającą liczbę dowodów na to żeby dać popalić tym fermenciarom, wtedy jednak zostałbym uznany przez opinie publiczną
kiedyś korwin wspominał że w jakimś państwie było prawo że słowo mężczyzny w sądzie było warte tyle co 0,5 słowa kobiety(czy coś w ten deseń). Kojarzy ktoś dokładniej?
Komentarze (210)
najlepsze
HA TFU NA was!
Nie wiem skąd pomysł, że na lewackim zachodzie słowo kobiety znaczy więcej niż u nas - w każdym jednym społeczeństwie ludzie domyślnie za napastnika i agresora uważają mężczyznę.