Plaga dyskalkulii w polskich szkołach. Tymczasem każdy ma zdolności matematyczne
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1601046166CSIy0VqVQVtjpBEMNcX1ZQ,w300h194.jpg)
Podstawowe umiejętności, czyli tzw. kompetencje numeryczne, są wrodzone, mają biologiczne podłoże. Co więcej, nie tylko już u kilkumiesięcznych dzieci, czyli niemowląt, a nawet wg niektórych badań u noworodków można zobaczyć ich przejawy. Ciekawy wywiad o uczeniu matematyki.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Djangobango_tDfD4GSA0M,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 189
Komentarze (189)
najlepsze
Problemem nie są matki, które same zwyczajnie mogą być głupie, albo zapracowane.
Problemem jest gówniany system nauczania matematyki i kiepscy nauczyciele (patrz: średnica w TVP), którzy nie potrafią nauczyć dziecka podstawowych pojęć, a w matematyce jak się zgubisz na początku, uwierzysz, że jest za trudna, to jest potem #!$%@?. Sam miałem kolegę, z którym się pouczyłem w 2 i 3 klasie podstawowki i o ile ze wszystkich przedmiotów
Specjaliści z zakresu pedagogiki prowadzą trudne wieloletnie badania, żmudnie starają się ustalać przyczyny złych efektów nauczania, a przecież wystarczyłoby wejść na wykop i przeczytać komentarz o tym, że przyczyna jest tylko jedna: lenistwo.
Ciekaw jestem czego dowiem się tutaj jeszcze ciekawego.
Zgaduję, że podobna diagnoza czeka inne problemy trapiące nasze społeczeństwo. Alkoholizm, bieda, otyłość. Przyczyna jedna: lenistwo.
Jak chodziłem do podstawówki, to nie znałem żadnego dyskalkulika czy innego dysmózga. Osobnika, który nie potrafił nauczyć się tabliczki mnożenia nazywało się zwyczajnie "debilem" i po prostu zostawał na drugi rok w tej samej klasie. Szczególnie odpornych
Tylko w tym kraju nie będzie odważnych, żeby zrobić reforme edukacji, bo ludzie w tym kraju są #!$%@? i nie wytłumaczysz im niczego. Zadania domowe źle? "ale ja miałem, to moje dzieci też muszą mieć"
Przez 10 lat udzielałem korepetycji ociężałym umysłowo. Nie każdy.
Tylko twist jest taki że studiuję kierunek techniczny i z matmy jestem całkiem dobry. Tylko nie z bycia żywym kalkulatorem.
Głąb!
Czy trzeba więcej dowodów?
Jeszcze jedną kwestią jest jak nauczyciel zaczyna coś tłumaczyć
Komentarz usunięty przez moderatora
Więc "papiery" czasem są ficzerem. Ogólnie chore jest to że