Stróż, barman i tapicer. Losy polskich generałów po wojnie
"Przyjąłem świadomie i bez szemrania rolę szeregowego" - wspominał generał Stanisław Sosabowski.
Przyczajenie z- #
- #
- #
- #
- 148
- Odpowiedz
"Przyjąłem świadomie i bez szemrania rolę szeregowego" - wspominał generał Stanisław Sosabowski.
Przyczajenie z
Komentarze (148)
najlepsze
Szkoda, ale takie jest życie. Na ich usługi nie było już popytu, więc musieli zająć się świadczeniem innych. Tam była, jak czytamy w tekście, ponad setka polskich generałów. Kto miałby im płacić pensje?
A żadna praca (przynajmniej z tych wymienionych) nie hańbi. Inni muszą pracować jako tapicer
A zwykle zarzuty są stawiane Anglikom czy polskiej emigracji. Co jest nonsensem. Skoro ich nie zagospodarowali to najwyraźniej ich nie potrzebowali, bo na co komu ponad 100 generałów z obcego państwa. W chwili pokoju po wielkiej wojnie czy w chwili, gdy i tak ma się już przerośnięte własne kadry wojskowe.
@sharpmarv Ale jakiemu losowi? Pracowali i tyle. Los taki jak tysięcy innnych ludzi.
Niektórzy chyba zapominają, że Polacy bili się o Polskę, a nie robili przysługę UK.
https://www.wykop.pl/link/5672763/#comment-81369515
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora