Raz jarałem sobie fajkę przy oknie, i zauważyłem panią z pieskiem który wygięty w łuk, sra na chodniku przed moim podjazdem. Poprosiłem panią o posprzątanie, zignorowała, poprosiłem 2 raz, popukała się po głowie.
Bez gwałtownych ruchów, dopaliłem fajkę, zamknąłem okno. Ubrałem się, wyszedłem za nią, nie śpiesząc się zbytnio ponieważ wiedziałem gdzie mieszka i gdzie zmierza. (mieszkała na końcu ulicy).
Zebrałem ciepłe gówienko (kartonik, woreczek, lateksowe rękawiczki- bhp musi być!)..
@Cropeck: Ponoć można, aczkolwiek, kilka razy na oczach Straży Miejskiej wyrzuciłem woreczek z kupą do śmietnika i nic nie powiedzieli. W Niemczech np. na każdym rogu stoją pojemniki na psie odchody, a na poznańskim Łazarzu to nawet śmietników nie ma. Czasem nie posprzątam (wiem wiem, ale ze mnie złoczyńca. Minusujcie jak chcecie) bo 15 minutowy spacer w jednej ręce trzymając smycz, do której jest przypięta moja suczka, a w drugiej worek
Komentarze (110)
najlepsze
Bez gwałtownych ruchów, dopaliłem fajkę, zamknąłem okno. Ubrałem się, wyszedłem za nią, nie śpiesząc się zbytnio ponieważ wiedziałem gdzie mieszka i gdzie zmierza. (mieszkała na końcu ulicy).
Zebrałem ciepłe gówienko (kartonik, woreczek, lateksowe rękawiczki- bhp musi być!)..
Doszedłem pod
Powinieneś zostać nauczycielem, masz cierpliwość do matołów ;)
Na trawniku też może słabo zbierać.
Tak mi się przypomniało
Pół problemu taki Łazarz, najgorzej jak pies narobi na chodniku na św Marcinie.