Paraliż senny? A może jednak spotkanie z nocną zmorą?
![Paraliż senny? A może jednak spotkanie z nocną zmorą?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1590839987eh0dvHafAEdPpLvIx60Wa7,w300h194.jpg)
Spotkania z nocnymi zjawami nauka przypisuje efektom ubocznym paraliżu sennego. Czy zatem nocne zmory nie istnieją? Niekoniecznie! Z przymrużeniem oka słuchamy, lub czytamy o mrożących krew w żyłach historiach osób, które nocami bywają nawiedzane przez demony, zjawy, bądź inne dziwne...
![mlattari68](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mlattari68_AFs2YtRh2q,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 588
- Odpowiedz
Komentarze (588)
najlepsze
dość
Fajne są jazdy po środkach nasennych, bierzecie 2 tabsy na sen czy imovane (jak ktoś nigdy nie brał to wystarczy jedna) i
Debile, wszędzie.
Na paraliż senny zapadłem wiele razy. Ciało śpi ale mózg jest na granicy zaśnięcia i wybudzenia. Przytomność 100%. Za to można kontrolować tylko i wyłącznie oddech. Stąd poczucie, że coś siada na klacie, bo próbujesz podnieść rękę i jest jakby za ciężka. Ciśnie adrenalina, za pierwszymi razami ostro. Ale nikt się nie zejsra bo to niemożliwe w tej sytuacji. Połączenie adrenaliny, niemożności poruszania się i ciężki oddech (to tylko wrażenie bo chce się oddychać mocniej niż trzeba, przez adrenalinę) przysparza straszne myśli.
Ale prawda jest taka, że ciągle śpicie. Trzeba sobie uświadomić, że jak jesteś nieprzytomny podczas snu to oddychasz tak samo. I też nie możesz się poruszyć, bo niby po co. Dopiero niewygodna pozycja sprawi, że organizm zdecyduje się dać ci taką informację i się przekręcisz na drugi bok.
Wiele razy zapadałem w taki półsen/paraliż ruchu podczas podróży autobusem. Doszedłem nawet do etapu ignorowania tego stanu. Wtedy się po prostu zasypia. Nie ma żadnej ezoteryki. Ewentualnie można pomieszać nieco sen z rzeczywistością ale strach ma wielkie oczy i siada na klacie.
źródło: comment_1590925570PVNsxyrMvV2dApyusTZnZS.jpg
Pobierz