Paraliż senny? A może jednak spotkanie z nocną zmorą?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1590839987eh0dvHafAEdPpLvIx60Wa7,w300h194.jpg)
Spotkania z nocnymi zjawami nauka przypisuje efektom ubocznym paraliżu sennego. Czy zatem nocne zmory nie istnieją? Niekoniecznie! Z przymrużeniem oka słuchamy, lub czytamy o mrożących krew w żyłach historiach osób, które nocami bywają nawiedzane przez demony, zjawy, bądź inne dziwne...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mlattari68_AFs2YtRh2q,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 588
Komentarze (588)
najlepsze
Polecam posłuchać ; https://www.youtube.com/channel/UC4jMW00atArtUpDeWpu1dQw/videos
Setki przypadków, które mają wiele wspólnego.
Z drugiej strony tego kija radzę zainteresować się aktualnymi badaniami Rogera Penrose. Fizycy wiedzą, kto to taki.
Wartość merytoryczna takich artykułów jak powyższy jest zerowa, ale zjawisko istnieje i jest tylko małym wycinkiem rzeczywistości.
Nigdy więcej, choć intrygujące.
A co do snów to raz zdarzył mi się #!$%@?. Byłem w domu, ale wnętrzem wyglądał jak kilka lat temu. Na łóżku spała moja siostra, chociaż była młodsza niż jest
2 razy mnie to spotkało, ale nie miałem żadnego paraliżu.
Po prostu kiedy odgłoś był już bardzo głośny, obracałem się i wszystko cichło.
Miałem tak jakby świadomy sen, śniło mi się, że leżę jak leżałem i słyszę z innego pokoju rytmiczne stukanie, którego rytm mogłem modyfikować. Oczywiście skończyło się typowo. Dźwięk narastał, stawał się coraz głośniejszy i stał się melodią, a do pokoju wparował psychopata, który to grał i się obudziłem. Spróbuj zmodyfikować ten pisk w melodię albo coś.