Z powodu pandemii klienci chcą odstąpić od umowy zakupu mieszkania
Wedle szacunków Polskiego Związku Firm Deweloperskich, jedna piąta klientów, którzy zdecydowali się na zakup nieruchomości chciałaby teraz odstąpić od zakupu. Klienci liczą, że kryzys spowoduje obniżki cen nieruchomości.
mookie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 216
- Odpowiedz
Komentarze (216)
najlepsze
@raphaelll: jeżeli nadejdzie deflacja, zbyt duża inflacja, lub załamanie kursu złotówki to WIBOR pójdzie do góry i wtedy dopiero będzie płacz, bo praktycznie wszystkie kredyty od 2014 roku to kredyty ze zmiennym oprocentowaniem zaciągnięte w okresie rekordowo niskich stop procentowych. Powrót stóp procentowych do poziomu 5% oznacza wzrost raty o 50% dla tych osób!
Niechęć do rozwiązywania umów rezerwacyjnych przez deweloperów chyba najlepiej przesądza o tym czy wieżą oni we wzrost cen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"Po nuklearnej apokalipsie można spodziewać się lekkich korekt, jednak obecne ceny rynkowe będą się nadal utrzymywać i prawdopodobnie rosnąć." - komentuje warszawski pośrednik nieruchomości. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@nfhn: Czyli w 2008 wartość nieruchomości nie była przeszacowana, a od 2012 nie nastąpił gwałtowny spadek cen? Ciekawe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dokładnie! Gdy ktoś pisze o bańce na rynku rozpatruje ŚREDNIE ceny nieruchomości a nie konkretne przypadki. Brawo, odkryłeś
Czyli ludzie kupowali mieszkania na kredyt i i nagle okazało się, że część z nich nie powinna go dostać. Wtedy wszystko się rypło. Innymi słowy, ludzie płacili za nieruchomości więcej aniżeli było ich stać.
Wiadomo, bardziej działa na psychike możliwość straty niż świadomość, że zapłacimy więcej.
Trzeba by na to bliżej spojrzeć, bo przyczyny mogą być różne. Wiara w nieuchronne spadki cen czy panika na pewno są istotnymi czynnikami ale mogę sobie wyobrazić, że niektórzy ludzie po prostu znaleźli się w sytuacji w której wolą stracić 10 k niż pakować się obecnie w kredyt (np. ktoś kto prowadził dobrze prosperującą agencję eventową nie będzie teraz kupował aparatamentu kiedy nie ma perspektywy na powrót do biznesu).
@4recki: Weź pod uwagę, że wielu kupujących nie kupuje sobie, a jako inwestycję pod najem. Teraz nie wiadomo co będzie, więc wolą nie ryzykować. Także nie każdy kupujący dla siebie płaci za wynajem. Część mieszka u rodziny i z ich punktu widzenia bardzo opłacalne może być poczekanie 6 czy 12 miesięcy, bo ceny pewnie spadną.
- zwolnienia ludzi więc ludzie wstrzymaja się z kupnem mieszkania
- wyjazd Ukraińców więc mniej ludzi wynajmujących
- studia zawieszone do października więc najemców na pokoje czy kawalerki mniej, a część ludzi kupowała mieszkania na kredyt bo samo się splaci i za parę lat będziesz królem życia.
- podniesione wymagania co do przyznawania kredytów
- część ludzi zamiast bloków zaczęło budować domy i jak będą kończyli mieszkania
Ps. W mojej gminie jeszcze ani jedna osoba nie dostała zapomogi postojowej za marzec, a mamy prawie połowę maja.