Sypiesz, zalewasz, pijesz i... dostajesz skrzydeł. Czy to recepta na przygotowanie narkotyku? Nie, tak działa Yerba Mate, daleka kuzynka kawy i herbaty.
Niestety zawsze jest druga strona medalu, picie Yerby zwiększa ryzyko zachorowania na raka przełyku i żołądka, a w połączeniu z paleniem papierosów ryzyko wzrasta o wiele bardziej.
Zresztą wszystko szkodzi w mniejszym lub większym stopniu. A sam uważam yerbę za znacznie lepszą od kawy, ta nigdy na mnie dobrze nie działała. Marnie pobudzając i marnując ściankę żołądka -.- . Tak więc pijmy Yerbe, póki Tusk nie widzi :P .
Przyznam, że raz spróbowałem Yerba Mate. Piłbym dalej, bo lubuję się w niedobrych herbatkach/napojach, ale zniechęciło mnie to zwiększone ryzyko zachorowania na raka. Już wystarczająco sobie grabię paląc ;(
"A więc jednak n------k? W żadnym wypadku." - zależy jak zdefiniować n------k. Wg PWN Yerba to n------k - «substancja działająca na system nerwowy, powodująca uspokojenie, uśmierzenie bólu, odurzenie, euforię lub sen». Chociaż raczej przyjmuje się kulturowe znaczenie, czyli np. a-----l to nie n------k, ale trawa już tak. Wyrwanie się z tych kulturowych więzów jest receptą do zrozumienia osób zażywających n-------i i ich demarginalizacji.
Komentarze (13)
najlepsze
Bodajże tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Yerba_mate#Wp.C5.82yw_na_zdrowie
Zresztą wszystko szkodzi w mniejszym lub większym stopniu. A sam uważam yerbę za znacznie lepszą od kawy, ta nigdy na mnie dobrze nie działała. Marnie pobudzając i marnując ściankę żołądka -.- . Tak więc pijmy Yerbe, póki Tusk nie widzi :P .