Pewnego dnia proboszcz otrzymał list od biskupa, że ten planuje wizytację. Proboszcz postanowił ugościć przełożonego wyjątkowym obiadem, zatem udał się osobiście na targ, aby wybrać jakąś dobrą rybę. Na stoisku z rybami zwraca się do niego sprzedawca: - proszę księdza, proszę spojrzeć jaki piękny #!$%@?! - ależ proszę pana, proszę uważać na język! - nie nie, proszę księdza, to jest taki gatunek, #!$%@?, proszę zobaczyć jaki dorodny - aaa już rozumiem, no
Komentarze (72)
najlepsze
źródło: comment_15879961888EFgcoo8Cq2cOYSQI8zA2Z.jpg
Pobierz@hopex: jak nie jak tak
źródło: comment_15880075065gL5nV4Zvv0mWsSjZeQE6g.jpg
Pobierz- proszę księdza, proszę spojrzeć jaki piękny #!$%@?!
- ależ proszę pana, proszę uważać na język!
- nie nie, proszę księdza, to jest taki gatunek, #!$%@?, proszę zobaczyć jaki dorodny
- aaa już rozumiem, no
Wkleiłem to wyżej i mi USUNĘLI,
Kuria jego mać.
źródło: comment_15880075074g9R2XxCfcATbQStC0rXSB.jpg
PobierzMożna gorzej trafić( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_1588085711mm2RsFc13UjYBtoEi25efq.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora