to bardzo smutne, ale znaczy w sumie niewiele. Bo to zależy kto był podłączany pod respiratory. Czy osoby, które chorowały tylko na to, czy takie, które miały inne choroby, w jakim wieku byli też. A ponoć nawet rasa (o ile można to tak określić, bo nie wiem, czy to dzisiaj "politycznie poprawne") ma wpływ na zapadalność i umieralność. Do tego Amerykanie mają znaczny odsetek ludzi otyłych, cukrzyków. To wszystko się składa na
@anian: respirator przy tego typu chorobie to w ogóle bardzo złe rozwiązanie - niestety czasami jedyne dostępne.
Pacjent powinien być przytomny i oddychać w jak największym stopniu własnymi siłami. Jeśli nie daje rady to trzeba mu trochę pomóc. Podać tlen, założyć maskę i podnosić w niej ciśnienie podczas wdechu a obniżać przy wydechu...
A respirator który ma oddychać za niego tylko jeszcze bardziej uszkodzi
@zalp: No nie do końca. Właśnie te respiratory "do ratowania chorych po wypadkach" też mają taką opcję że zakładasz pacjentowi maskę do tzw Wentylacji nieinwazyjnej k I ustawiasz tryb oddychania odpowiedni dla niej tzw. CPAP i wtedy utrzymujesz dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych zapobiegając tym samym zapadaniu się pęcherzyków płucnych. :)
całe 8% więcej niż zazwyczaj,łoo panie wszyscy umrzemy XD ciekawe ile z tych 8% zmarło,bo respirator obsługiwała osoba mało w tym doświadczona,a w dobie "pandemii" o takie sytuacje bardzo łatwo nie tylko w ny
Komentarze (161)
najlepsze
Pacjent powinien być przytomny i oddychać w jak największym stopniu własnymi siłami. Jeśli nie daje rady to trzeba mu trochę pomóc.
Podać tlen, założyć maskę i podnosić w niej ciśnienie podczas wdechu a obniżać przy wydechu...
A respirator który ma oddychać za niego tylko jeszcze bardziej uszkodzi
Wentylacji nieinwazyjnej k
I ustawiasz tryb oddychania odpowiedni dla niej tzw. CPAP i wtedy utrzymujesz dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych zapobiegając tym samym zapadaniu się pęcherzyków płucnych. :)