Kryzys wodny
Piszemy o tym od lat. Cytujemy kolejne analizy ONZ, NASA oraz polskich naukowców i instytucji, a Polakom wciąż się wydaje, że mamy za dużo wody i 1000 jezior mazurskich. Wciąż wracamy do powodzi stulecia z 1997 roku i wciąż niewiele robimy, żeby przed suszą i powodzią się chronić.
Vikingstyle z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 143
Komentarze (143)
najlepsze
Tu masz trochę bardziej humorystyczne wytłumaczenie:
https://www.youtube.com/watch?v=UXdrKHo7Jpk
Ale jeżeli nie masz czasu oglądać to udrażnianie rzek, betonowanie wszelkich rowów melioracyjnych, wysuszanie bagien itd. Robimy wszystko żeby woda jak najszybciej uciekała od nas przez to mamy ogormne podniesienie poziomu rzek po większym deszczu lub roztopach ale po kilku dniach cała woda jest w bałytku zamiast rozlać się po łąkach, wsiąknąć w lasy które w późniejszym czasie oddadzą.
X - "mamy problem z suszą, nie powinniśmy meliorowac pól w okolicy, i przestać budować nowe domy na nowych gruntach"
Y - "Ale ludzie muszą gdzieś mieszkać, i uprawiać pola !!"
Natura - "A faktycznie, sory, juz sie nie przypierdzialam, dobra, bedzie padać, możecie się rozejść "
Jak by Ci ludzie nie widzieli dalej niż koniec kanapki którą własnie
Mała retencja jest odpowiedzią.
U nas to zrobiono bez dalekosiężnej wizji i trochę po głupiemu.
https://www.kzgw.gov.pl/index.php/pl/aktualnosci/672-200-samochodow-hyundaia-dla-wod-polskich
https://www.kzgw.gov.pl/images/7.JPG
koszt tego przetargu 17 mln , a gdzie następne mld za zakup działek na wybudowanie pałaców , wyporządnienie pałacu aby mogli godnie pracować ?
@szymkov: no to ciśnij swoich lokalnych samorządowców o więcej zieleni w Miejskich Planach Zagospodarowania Przestrzennego, zgłoś do Budżetu Obywatelskiego retencje np. w swojej okolicy... a nie czekasz aż ktoś coś zrobi...
@kopyrta: nie czekam na nic
w mojej rodzinnej wiosce jezioro oddzielajace w wsie co jesień wylewalo na okolice łąki.
lata temu.
obecnie skurczylo się o kilka metrow.
okoliczne mniejsze jeziorka - bajorka znikły lub są kępa czcin, kilka km obok u kumpla cała gownazeria chodziła na łyżwy na oczko wodne może z 70m średnicy, teraz jest to suche zagłębienie pośród pól.
Jeżeli nie masz nic do powiedzenia poza "a za PO to..." to zamilcz.
Problem polega na tym, że bez jakieś "umowy społecznej" nie ma żadnej presji na to, by o wodę dbać. Dlatego działania tysięcy jednostek, z których każda myśli: ja tu
Widzę znowu komentarze o retencji i zbiornikach. #!$%@? ile razy można wam tłumaczyć że zbiorniki retencyjne nic nie rozwiążą a nawet pogorszą sytuację. Było ostatnie bardzo merytoryczne znalezisko na ten temat ale jak grochem o ścianę.
Jakie rozwiązanie zatem? Ograniczyć zużycie wody przez zwykłych ludzi, dotować budowę
@BezKrakaNiePograszMakaroniarzu: A czy przypadkiem, to nie przemysł zużywa najwięcej wody? Gospodarstwa domowe już od kilkunastu lat notują spadek zużycia wody. https://www.wodkany.pl/zuzycie-wody-w-polsce-infografika/
Klimatyczny Bilans Wodny (KBW) - mapka załączona niżej - pokazuje, że są rejony gdzie brakuje nawet 260 litrów opadu na metr kwadratowy. I to jest pierwotna i podstawowa przyczyna suszy - brak opadu.
Przyjmując, że średnio w Polsce brakuje 150litrów/m2 opadu to daje jakieś 46,9mld m³ brakującego opadu.
Biorąc średnią z top 10 najpojemniejszych zbiorników retencyjnych w Polsce to wychodzi że na 1km2 ich powierzchni
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."