<p>Zamówiliśmy lodówkę w sklepie
Saturn – Magnolia, we Wrocławiu.
</p>
<p>Lodówkę dostaliśmy po trzech dniach
– tak jak ustaliliśmy. Dostawcy wnieśli na drugie piętro i
zostawili. Poprosili o podpis – ok, podpisałem. Zdjąłem folię,
styropian i okazało się, że lodówka jest mocno utłuczona (ktoś
kilka razy walnął w nią czym co przypomina młotek...). Dostawców
już nie było – fatastycznie - kolejny dzień bez lodówki.</p>
<p>Następnego dnia, zadzwoniłem do
sklepu i powiedziałem jaka jest sytuacja... - Pani grzecznie
odpowiedziała mi:</p>
<p>„Przecież podpisał Pan klauzulę,
że odbiera Pan produkt wolny od wad technicznych”.</p>
<p>Hah! Ekstra!</p><p>
</p><p>Po wnikliwej analizie okazało się, że
taka klauzula należy do niedozwolonych. (Rejestr klauzul
niedozwolonych - <a href="//www.uokik.gov.pl/download.php?id=702" rel="nofollow" >//www.uokik.gov.pl/download.php?id=702</a>
pozycja 914 lub <u><a href="//tnij.org/914uokik" rel="nofollow" >//tnij.org/914uokik</a></u>l).</p>
<p>Zgłosiłem sprawę, czekam i kolejny
dzień jestem bez lodówki (przy mrozach w nocy sięgających do
-18), zwodzony przez pracowników sklepu.</p>
<p>Jest to nie do pomyślenia, że tak
duże firmy potrafią w ten sposób oszukiwać... Wykopowicze,
uważajcie na takie praktyki i brońcie swoich spraw.</p>
<p>----</p><p>UPDATE</p><p>----</p><p>Skontaktowano się ze mna i zapewniono, że towar dotrze jutro - mam nadzieje!</p><br />
Komentarze (6)
najlepsze
(fajnie być trollem)