Pandemia koronawirusa zaszkodzi naszemu zdrowiu psychicznemu
Droga jest jedna, czyli stres pourazowy, lęki, a nawet depresja. Ważne jest byśmy wszyscy się wspierali.
pojke2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
- Odpowiedz
Droga jest jedna, czyli stres pourazowy, lęki, a nawet depresja. Ważne jest byśmy wszyscy się wspierali.
pojke2 z
Komentarze (120)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@ddika: Ludzie tracą firmy, pracę, widzą co się dzieje w polityce, a Ty piszesz o normikach. Szanujmy się.
Zresztą ci, którzy mają rodzinę na utrzymaniu też mają konkretnie przechlapane ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W programach tv słyszymy że ci co wychodzą to mordercy i samobójcy. Ze trzeba ich karać mandatami po 12 000zł
Tak to jest totalitaryzm w czystej postaci.
Niestety natura jest okrutna i często jest tak że słabsi maja pecha.
To jest niesamowicie
Też tak myślałem przez pierwsze 2-3 tygodnie. Nawet samo wyjście do pracy czy sklepu to jakaś forma interakcji społecznej i zwykle takim piwniczakom jak my to wystarcza. Jednak gdy tego zabraknie powoli zaczynają wracać/pojawiać się problemy z psychiką. W moim wypadku to m.in. znaczny wzrost lęku gdy siedzę w domu - nie mogę spać, bo nasł#!$%@?ę w nocy każdego "nieznanego" pierdnięcia, podskakuję na krześle kiedy sąsiadowi z góry coś
Erathio, przybywam! (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Macie teraz wideorozmowy, szerokopasmowy internet, kontakt ze światem można łapać.
A jak ktoś nie ma rodziny i znajomych do których mógł zadzwonić wcześniej, to depresja i tak by go w końcu dopadła. Jak nie teraz to za parę lat. Sporo osób maskuje depresję zajmując się czymś, czyli często pracą.
Jak się chce to można sobie robić wideo-konfę na zoomie, skajpie, whatsappie.
Pandemia nie
Jakby nie patrzeć to introwertycy mają teraz łatwiej.
Mam nadzieję że znajdziesz jakiś sposób na przetrwanie izolacji, serio. Siedzenie samemu nie musi być mordęgą, staraj się tym nie