@skoczowiak: Ja mam tylko nadzieje, że po tym kryzysie ktoś w rządzie jednak posłucha apeli środowisk medycznych o zwiększeniu nakładów na opiekę zdrowia.
@Tatiagla: wzrost pensji pożera pieniądze bo był tak jak inwestycje zapomniany. Śmieszy mnie jak teraz wszyscy lekarzom, ratownikom czy pielęgniarką dziękują i dają posiłki darmowe a zeszłym rok duża część ludzi razem z telewizją i politykami traktowała ich jak śmieci jak chcieli podwyżki. Teraz jest inaczej jak są potrzebni i muszą pracować bez podstawowego zabezpieczenia epidemiologicznego.... Co śmieszniejsze zwykli ludzie pomagają. idą zrzuty na sprzęt, maseczki, wodę. Prywatne firmy oferują zakup
Szanuje tego człowieka, chyba jedyna osobą w calej polityce na odpowiednim miejscu. Widać po chłopie że naprawdę się przykłada, widać też po jego doświadczeniu że wie co robić, obstawiam tylko że rząd mu nie daje nic zrobić Szkoda że jak przyjdzie następny rząd to go po prostu #!$%@?ą i wsadza jakąś swoją kopaczową czy inną zapchaj dziurę
Przez najbliższy tydzień ma być w dzień max. kilka stopni. Czyli w domach będzie pow. 20. Taka sytuacja sprzyja wirusowi czy nie? Sprytnie zarządza informacją pan minister. Raz straszy że pod koniec tego tygodnia będzie ponad 1000 zarażonych. Innym razem uspokaja że latem będzie lepiej. Raz mówi że kulminacja będzie w kwietniu. Ale kilka wypowiedzi później mówi o odporności organizmów, że szczepiona w drodze itd.
@Kajmel: W Australii pierwszy przypadek odnotowano 25 stycznia i 452 zakażenia bez podejmowania żadnych drastycznych środków hamujących świadczy o niskim tempie przenoszenia. Osobna kwestia, że w australijskich miastach ludzie większość czasu spędzają w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Czyli w pomieszczeniach (np. szpitale), pociągi, autobusy, szkoły i restauracje nie powinny być miejscem takiego rozsiewu wirusa, bo jest tam ciepło, a wirus nie lubi. ¯\_(ツ)_/¯ Szkoda, ze w Australii i Singapurze gdzie jest znacznie cieplej to nie działa.
@ziarnodlakur: jak sobie nałożysz mapkę zakażeń w Australii i mapę temperatur, to zobaczysz, że największy problem jest tam, gdzie temperatura utrzymywała się na poziomie sprzyjającym koronawirusowi do rozwoju - no i tam też są największe skupiska ludzi, a nie gdzieś w gorącym centrum Australia jest ogromna, na południu warunki jak we Włoszech, a północ podchodzi prawie pod równik
@kkacpersk: blisko Chin xD? Ja wiem, że podróże palcem po mapie trochę wypaczają perspektywę ale bez przesady. W linii prostej z Polski do Chin jest 4000km, z Jawy do Chin 3000km.
@biliard: Ponad 20 "w szczycie", ale większość dnia i noce są zimniejsze. Tam był też chyba taki przypadek, że to przywiózł turysta, czyli już zarażony człowiek. Spadek aktywności obserwuje się poza ciałem człowieka.
Poza tym nikt nie mówi, że w tych temperaturach nie da się zarazić. Po prostu spada aktywność, ale nie musi polecieć do zera. W lecie też można złapać przeziębienie czy grypę.
Komentarze (187)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Widać po chłopie że naprawdę się przykłada, widać też po jego doświadczeniu że wie co robić, obstawiam tylko że rząd mu nie daje nic zrobić
Szkoda że jak przyjdzie następny rząd to go po prostu #!$%@?ą i wsadza jakąś swoją kopaczową czy inną zapchaj dziurę
Komentarz usunięty przez moderatora
Włażę do zamrażarki, a później do piekarnika. Skoro mądre głowy to wymyśliły, powinno być skuteczne.
https://pogoda.interia.pl/prognoza-dlugoterminowa-krakow,cId,4970
Szkoda, ze w Australii i Singapurze gdzie jest znacznie cieplej to nie działa.
Australia jest ogromna, na południu warunki jak we Włoszech, a północ podchodzi prawie pod równik
W linii prostej z Polski do Chin jest 4000km, z Jawy do Chin 3000km.
Poza tym nikt nie mówi, że w tych temperaturach nie da się zarazić. Po prostu spada aktywność, ale nie musi polecieć do zera. W lecie też można złapać przeziębienie czy grypę.
Aa nie.. Czekajcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jednak jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@WiMeX: Nikt nie mówi, że wirus nie jest aktywny w wyższych temperaturach, tylko że jest dużo mniej aktywny.