Poseł Konfederacji: Państwowe autobusy? Ludzie po prostu kupują samochody
- Ludzie po prostu kupują samochody - w ten sposób poseł Konfederacji, Dobromir Sośnierz, na antenie Polsat News odniósł się do problemu tzw. wykluczenia transportowego mieszkańców mniejszych miejscowości.
piaskun87 z- #
- #
- #
- 481
Komentarze (481)
najlepsze
Zresztą jego stary to pisowski polityk, kolejne pisowskie dziecko z układu.
Ale ludzie w Polsce są wychowani przez socjalizm i chcą państwowych autobusów. Dla tego konfederacji ciężko przebić się przez czerwoną mentalność ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kosznajder_: no to fajnie - rozdajmy wszystkim darmowe samochody, to będą płacić wtedy różne daniny i gospodarka wystrzeli w kosmos. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xstempolx: Czyli debilizm jest warunkiem koniecznym bycia wolnościowcem?
To jest czlowiek, ktory reprezentuje pogląd, ze panstwo nie powinno zajmowac sie takimi rzeczami, jak wynajmowanie obywatelom pojazdow za pol darmo. Ma taką wizję panstwa, jego roli w spoleczenstwie. Ma swoje racje i przekonania i potrafi ich bronić. Podobnie jak jego wyborcy. Tak, są jeszcze w tym kraju tacy ludzie, ktorzy uważają, ze kazdy powinien dbac o siebie i swoje interesy,
Jeśli nie wierzysz, ze to moze dzialac, to zapraszam do odwiedzin do mojego miasta :).
Sosnierz ma pełną rację. Rząd najpierw zdziera z ludzi 80% ich zarobków, a później przyjeżdża jako rycerz na białym koniu rzucając im ochłapy typu umieralnia NFZ, ZUS, państwowe busy, 500+. Jakby ludzie mogli mieć te pieniądze i decydować to byliby prawdziwe godni a przede wszystkim pieniądze krążyły by efektywnie budując bogactwo a nie biurokrację - jak chciałaby pani z
A co do tych jęczących jakie to miasta zakorkowane.. o boże - sam znam takich, którzy dojeżdżają z wiochy do stacji pociągu, czy tramwaju - a potem jadą te 3 czy 4 przystanki, żeby ominąć korki. Ale jednak z powrotem przyjemnie
Samochód + kolej rozwiązują problem dla prawie każdego mieszkańca mniej gęsto zaludnionych rejonów, samochodem dojedzie się prawie wszędzie, a autobus czy kolej zawsze będą ograniczone przystankami. Kolej jeszcze przynajmniej może być szybsza, więc ma swoje zalety,
"Wykluczenie transportowe", niezła nowomowa.
Dochodzimy do setna - kierowcy to 22 mln Polaków, jeździ ten kto może, trochę uogólniając, to się pokrywa z częścią pracującą, pozostali to w większości dzieci, emeryci.
Wynika z tego że to kierowcy więc fundują zbiorkom, ścieżki rowerowe, bus pasy, i generalnie całą infrastrukturę.
#!$%@?ąc od tego że dzieci i emeryci, czy część społeczeństwa potrzebują komunikacji - to oczywiste - to jakim prawem zwęża się drogi i mówi
@Kyokushin: ile z tych "kierowców" posiada samochód i jeździ nim na co dzień? Mój dziadek ma 80 lat i za kółko (słusznie) nie wsiada, choć uprawnienia ma. Statystyki tyle warte, co dane CEPiK, w którym wciąż najpopularniejszym samochodem jest fiat 126p.
Tymczasem po takim Wrocławiu (duże, ludne miasto) autem jeździ nieco ponad 1/3 . Czyli większość chodzi na piechotę albo jeździ komunikacją
@adiq94: tak samo nikt by nie chciał płacić za jeżdżenie samochodem, gdyby musiał ponosić koszty poszerzania dróg i budowy parkingów.
w Cywilizowanych krajach samochód jest czymś normalnym i powszechnym, tylko w kartonowo gówniej Polsce politycy i media wciskają retorykę z czasów PRLu, że samochód to dobro luksusowe a właściciele to dojne krowy, które można kosić na kasę podatkami, opłatami i obowiązkami
@Catmmando: oho, risercz ziemkiewiczowski wjechał. Polska ma jeden z najwyższych wskaźników aut na mieszkańca w Europie.