Biedaku, lepiej nie choruj
Służba zdrowia w Polsce jest formalnie bezpłatna, lecz z powodu niedofinansowania co roku dużą część potrzeb w tym zakresie Polacy i Polki finansują z własnej kieszeni.
Maciek8088 z- #
- #
- #
- #
- 162
Służba zdrowia w Polsce jest formalnie bezpłatna, lecz z powodu niedofinansowania co roku dużą część potrzeb w tym zakresie Polacy i Polki finansują z własnej kieszeni.
Maciek8088 z
Komentarze (162)
najlepsze
Ale trzeba było wam to wmówić żebyście mogli zaakceptować marność jej usług jako darmowe, bo jak coś jest darmowe to wam się łaskę robi, że się was obsłuży.
A gdyb tak pieniądze szły za pacjentem? Albo gdyby można się było samemu ubezpieczyć? Ogarnia cię co to
A co do artykułu, to uderza w sedno problemu. Zajmuję się m. in. chorobami kręgosłupa. Żeby dostać się „na operacje”, trzeba być zakwalifikowanym przez lekarza z oddziału. Na nfz planowo przyjmowani pacjenci
@arteria: mam wrażenie, że za to po cześć odpowiada ludzka mentalność w zrzucaniu winy na kogoś w zasięgu wzroku. Ludzi trzeba edukować, by byli bardziej wnikliwi i przede wszystkim spróbowali wysłuchać kogoś, bo nie wiem, czy empatii to można wymagać.
I jak w którejś tabelce przekroczy się próg, to winnym jest oczywiście kto?
Lekarz
-bo przyjął
-bo nie odesłał gdzieś indziej
ciekawe, ilu frajerów wierzy w te farmazony?
To też nie do końca jest prywatny system, tam masz towarzystwa ubezpieczeniowe.
Przy czym wyceny leczenia zdecydowanie bliższe rzeczywistości.
A to dla mnie w rozumieniu prywatnym było = finansujesz wszystko z własnej kieszeni.
Patrząc pod tym kątem - tak, jest to prywatne leczenie.
Kardiolog na nfz - 840 dni (2,3 lat) oczekiwania na wizytę
Endokrynolog nfz - 2912 dni (8 lat) oczekiwania na wizytę
Trzeba mieć końskie zdrowie żeby dożyć do wizyty na nfz.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak to place składkę a i tak musze chodzić prywatnie do specjalistów.
Przegroda nosowa prywatnie bo terminy na NFZ są #!$%@?...
Wycięcie migdałka u syna prywatnie, jw.
To ja się pytam na #!$%@? ja mam to płacić.
Tak tak, karetka po mnie przyjedzie za free jak będę potrzebował.
Nie przyjedzie za free! bo #!$%@? płace na to, że karetka być może
Na wizycie dowiedziałem się, że nie mają odpowiedniego sprzętu żeby wykonać w miarę prosty zabieg.
Rozmawiając z innym lekarzem z tego oddziału dowiedziałem się, że taki sprzęt jest (lekarz nawet był zdziwiony).
Oczywiście sam bez zgody ordynatora nie mógł mnie przyjąć i leczyć.
Na następnej wizycie ordynator zobaczył kopertę, ale jej nie przyjął.
Jednak na widok koperty już
NFZ to rak - w takich np szpitalach trzymają ludzi 3 dni z byle pierdołą tylko dlatego, że NFZ nie płaci za pobyt poniżej 3 dni.
@metal_meltdown: gdy moja Mama leżała w szpitalu na tym samym oddziale był student, który lezał tylko po to żeby dwa razy dziennie dostać tabletki. Nie można go było wypisać, bo NFZ by nie zapłacił - dla tej choroby wymyślili, że pobyt ma trwać np.3 tygodnie
Nie chcesz czekać w kolejkach zostań dawcą krwi, oddasz 6 litrów i musisz być zapisany do specjalisty w ciągu 7 dni, w czasie samej wizyty #!$%@? się przed próchno, plus wszystkie rezonansy i inne badania masz robione niezwłocznie.
Mam nadzieje ze z pogarszaniem się kondycji nfz nie zabiorą nam tego przywileju( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natomiast ostatnio dostałem właśnie od tego lekarza skierowanie do specjalisty (urolog). Najbliższy termin? Na za 5 miesięcy.... No bez przesady. Wiadomo, trzeba iść prywatnie, koszt wizyty 160 zł (sama konsultacja).
No to ja się pytam co to za darmowa służba zdrowia? Darmowa tylko na papierze i w teorii.