5 l. więzienia, sąd nie sprawdził wiarygodności świadka. Ten przyznaje: kłamałem
Mężczyzna prowadził firmę i gospodarstwo. Po kilku latach zwrócił się o zwrot pożyczki do sąsiada, ten oskarżył go o zastraszanie i wymuszenie. Sędziowie wydali wyrok, nie sprawdzając wiarygodności świadków: 5,5 roku więzienia. Jeden z obciążających go świadków przyznał, że składał fałszywe zeznania
lnwsk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 87
Komentarze (87)
najlepsze
Dlaczego prokurator teraz nie wnosi o uchylenie tego wyroku w trybie nadzwyczajnym?
Ludzie Ziobry najpierw oskarżyli bezpodstawnie człowieka, a teraz plują w stronę sądu.
@Bover: Zacząć należało by od tego, że to przecież prokuratura napisała akt oskarżenia, postawiła zażuty, skierowała sprawę do sądu. Wiarygodność obalić powinien obrońca. Sędzia mógł się zorientować, że coś nie gra, ale wcale nie musiał.
Z jednej strony PIS chce aby sądy orzekały tak jak prokuratorzy sprawy wnoszą,
@juzjuzjuz: jaki premier, taki zamach.
@grok: Zeznanie pozwala stworzyć teorię na temat tego co zaszło, ale to śledztwo które zdobywa dowody musi dopiero tą teorię potwierdzić.