Poznań: Matka z dzieckiem ma zielone, ale kierowcy mają to w poważaniu.
Roosvelta/Dąbrowskiego. W tym miejscu jest tak codziennie, potwierdziłem to na własnej skótrze - zostałem tam na zielonym potrącony. Władze miasta wiedzą o problemie i... nic z tym nie robią (odpowiedź na wniosek o zrobienie porządku w powiązanych)
mateopoznan z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 239
- Odpowiedz
Komentarze (239)
najlepsze
Ale ponieważ to jest kraj z gówna i kartonu, to wiadomo.
Ale krajem rządzą właśnie zjeby, gdzie na każdy problem widzą rozwiązanie w mandatach, karach i obostrzeniach, co za patologia umysłowa to brak słów, dzieci też bijesz za wszystko?
Zamiast poznać przyczynę problemu i go zlikwidować. A potem jeb ktoś zabije
@mus_tang: nie robio tak wszyscy, tylko może z 10% kierowców.
W tym momencie mogę wyjść na ulice i nagrać filmik jak zatrzymuje się 90% kierowców przed pasami, problem takich jak ty jest, że ty chcesz już, nawet nie zwolnić kroku, żeby kierowca miał stawać dęba, bo król idzie,a najlepiej wpieprzyć się w prost pod samochód i mieć pretensje.
Zrozumienie jest potrzebne z jednej i z drugiej strony, tu i tu są durni ludzie, bo to ci sami ludzie, ale przede wszystkim trzeba widzieć pieszego, żeby móc mu ustąpić i widzieć
ale auta też mają zielone!? (nie zieloną strzałkę, tylko S-1)
Ale jaja... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kto tam sygnalizacje projektował?! Jakiś Mirek podał linka do google - to to skrzyżowanie?
Jakby był sygnalizator S-3 (kierunkowy) to piesi by mieli czerwone.
Generalnie zgadzam się, że projekt jest głupi. Może i zgodny z przepisami, ale prowadzący