Prawda jest taka, że gdyby na takim bicie "Ascetoholix - Plany" polecieli Mobb Deep to dzisiaj byłby w kompilacjach top 20 legendarnych instrumentali. Prawda jest taka, że lirycznie Ascetoholix to jest poziom takiego Peji (który nie ma ani flow, ani wielkiego warsztatu lirycznego, ale jest Peją, więc wiele penerowi GJE-O-A-TE się wybacza).
A z innej beczki coś takiego: "robimy rap, rap zdrowy robimy rap hardkorowy to nie spedalona nuta to nie kolor
Muzyka nie stoi w miejscu. To ciagla ewolucja. Byl popyt na radosnych chlopaczkow w kolorowych szerokich dresach. Byl popyt na twardych blokersow z gagsta dzielnic. Jest teraz popyt na hip-hopolo.
Za kilka lat bedzie popyt na co innego. Zawsze sie smieje jak jedno pokolenie odchodzi w niepamiec bedac zastapionym nowym pokoleniem i to wlasnie ci starzy najbardziej placza ze ICH muzyka jest jedyna sluszna i najlepsza i jest zastepowana jakims chlalem. A
Zawsze sie smieje jak jedno pokolenie odchodzi w niepamiec bedac zastapionym nowym pokoleniem i to wlasnie ci starzy najbardziej placza ze ICH muzyka jest jedyna sluszna i najlepsza i jest zastepowana jakims chlalem. A po kilku latach nowe pokolenie robi dokladnie to samo, gdy ich zastepuja czyms nowym.
@ugluck: Dokładnie. Takie biadolenie tylko obnaża niski poziom samoswiadomosci autorów.
@ugluck: mozna sie z tym zgodzic jak najbardziej, tylko jest jedno ale. Zenujacy poziom tekstow i to nie tylko mainstreamu, nie tylko radiowych popluczyn. Masz racje w tym co piszesz, ale z drugiej strony mimo ze nie jestem fanem rocka, nie moge odmowic utworom z lat 60-80 glebi i pewnego przekazu. Jasne ze w tych samych czasach powstawaly hity disco, ktore byly popowa papka i odstawaly kompletnie poziomem i jakoscia. Ale
Zgadza się, z tym, że prawdziwy RAP dalej jest produkowany/nagrywany, tylko ciężej się do niego dokopać. Trzeba się przekopać przez wierzchnią warstwę młodzieżowego bling-pop-mułu. Dalej jest już tylko lepiej.
Jakby kiedyś polski (czy nawet zagraniczny) hip-hop był jakiś szczególnie wysokich lotów.
Czemu niby mielenie po raz miliardowy "szacunu na dzielni" i "JP 200%" miałoby być jakieś lepsze czy ambitniejsze od "nieodwzajemnionej miłości"? Ileż można słuchać, jaka to zajebista jest impreza z narkotykami, albo odwrotnie, koledzy na cmentarzu przez narkotyki. Serio, takie to głębokie?
I nie piszę tego bo nie lubię czy nie doceniam hip-hopu. Wprost przeciwnie. Lubię. Niektórych artystów i kawałki
@the_revenant: > Tylko nie mam złudzeń co do jakiś wysokich lotów
Dlatego właśnie ludzie lubią disco polo - tu przynajmniej nikt nie udaje, że to ma być jakaś ambitna sztuka a właśnie to usiłują nam wmówić wielkie korporacje lansując kolejnego finalistę ajdola czy jakiś tam Fryderyków. Jak dla mnie najgorszą muzyką ever jest tak zwany polski pop, którym katują nas non-stop największe stacje i co parę miesięcy nowa wielka gwiazda, której
@Kejran: ~ Nie byłbym taki pewny. Po latach okaże się, że część z tych rzeczy nie była taka zła. Bo będzie się je pamiętać. Bo będą się miło kojarzyć.
Ostatnio słuchałem sobie tak dla jaj trochę ruskiej muzyki. Ich pop, rock i disco. Takie klimatyczne jakieś, fajne się wydaje. A na dobrą sprawę ta sama jakość. Plus za egzotykę, czyli trochę świeżości dla obcokrajowca. Na tej zasadzie disco polo jest kultowe
Ludzie przez cale dzieciństwo słyszą jak ich starzy walkuja martyniuka czy inne discopolo. Taka patologia pseudo artystyczna powoduje ze nie szukają wyrafinowanej muzyki.
@Bover: rozmawiam o muzyce nie o konkretnym gatunku. Uważam ze utwory takie jak garbaty anioł, kazdy ponad każdym czy peron sa nie sluchalne przez większość populacji wychowanej na discopolo.
@Majozen nie powiedziałbym że indie rock jest niszowym podgatunkiem, wręcz powiedziałbym że jest dziś wiodącym: patrz radiohead, arctic monkeys, muse itd. typowy rock jest niestety bardzo wtórny i 90% płyt rockowych to jedno i to samo (nie dotyczy właśnie alternatywy). także absolutnie sie z Tobą nie zgadzam, ale wiadomo każdy ma własne zdanie
Tekst jest napisany, jak gdyby stary polski rap był jakąś wyrafinowaną, trudną sztuką, z zawsze ciekawym i niepowtarzającym się przekazem oraz wspaniałym, komponowanym latami w bólu podkładem muzycznym. A to utyskiwanie za głębokimi tekstami o życiu w biedzie na ulicy... kogo to dzisiaj obchodzi? Rapu słucha inne pokolenie, które nie ma się jak z tym identyfikować. Kiedyś zresztą rap (poniekąd słusznie) kojarzył się głównie z osiedlową patusiarską kulturą, a teksty roiły się
@Bover Nie zgodzę się do końca. Owszem, wielu wykonawców wyrosło na prostych utworach skierowanych do, jak to określiłeś, patusiarskiej kultury blokowisk, ale na kanwie tego sukcesu i popularności starali się przekazać głębsze wartości. Pierwsze z brzegu przykłady: WWO- Desiderata, Przytoczoczyny wyżej Ski Skład, OSTR- 1 na 100, czy Mówiłaś mi. Chłopaki z Molesty i ich utwory historyczne pod marką Hemp Gru. Miały one dać do myślenia i rzeczywiście dawały. To był właśnie
Komentarze (328)
najlepsze
XD
Lufą lufą
Ona kręci dupą dupą,
Dupą dupą
zabili mi ziomka
po lewo biedronka
okradłem se sklep
auchan - jeb jeb
A z innej beczki coś takiego:
"robimy rap, rap zdrowy
robimy rap hardkorowy
to nie spedalona nuta
to nie kolor
@przystojnykawaler: Zawsze mnie to nurtowało, więc po latach wpadania na tego językowego potworka, przełamię się i zapytam:
Dlaczego wy, internetowi fani muzyki mówionej, wszyscy bez wyjątku, piszecie to z błędem?
Zagubiona miłość. Nieodwzajemniona miłość. Platoniczna miłość. Wiejska miłość... ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Byl popyt na radosnych chlopaczkow w kolorowych szerokich dresach.
Byl popyt na twardych blokersow z gagsta dzielnic.
Jest teraz popyt na hip-hopolo.
Za kilka lat bedzie popyt na co innego. Zawsze sie smieje jak jedno pokolenie odchodzi w niepamiec bedac zastapionym nowym pokoleniem i to wlasnie ci starzy najbardziej placza ze ICH muzyka jest jedyna sluszna i najlepsza i jest zastepowana jakims chlalem. A
@ugluck: Dokładnie. Takie biadolenie tylko obnaża niski poziom samoswiadomosci autorów.
Zenujacy poziom tekstow i to nie tylko mainstreamu, nie tylko radiowych popluczyn.
Masz racje w tym co piszesz, ale z drugiej strony mimo ze nie jestem fanem rocka, nie moge odmowic utworom z lat 60-80 glebi i pewnego przekazu.
Jasne ze w tych samych czasach powstawaly hity disco, ktore byly popowa papka i odstawaly kompletnie poziomem i jakoscia. Ale
Dalej jest już tylko lepiej.
@januszbiznesow: Stary rapowy mainstream też poszedł w muł - ostatnie kawałki O.S.T.R., WWO, Peja to jest gówno pierwszej klasy... niestety...
Czemu niby mielenie po raz miliardowy "szacunu na dzielni" i "JP 200%" miałoby być jakieś lepsze czy ambitniejsze od "nieodwzajemnionej miłości"? Ileż można słuchać, jaka to zajebista jest impreza z narkotykami, albo odwrotnie, koledzy na cmentarzu przez narkotyki. Serio, takie to głębokie?
I nie piszę tego bo nie lubię czy nie doceniam hip-hopu. Wprost przeciwnie. Lubię. Niektórych artystów i kawałki
Dlatego właśnie ludzie lubią disco polo - tu przynajmniej nikt nie udaje, że to ma być jakaś ambitna sztuka a właśnie to usiłują nam wmówić wielkie korporacje lansując kolejnego finalistę ajdola czy jakiś tam Fryderyków. Jak dla mnie najgorszą muzyką ever jest tak zwany polski pop, którym katują nas non-stop największe stacje i co parę miesięcy nowa wielka gwiazda, której
Nie byłbym taki pewny. Po latach okaże się, że część z tych rzeczy nie była taka zła. Bo będzie się je pamiętać. Bo będą się miło kojarzyć.
Ostatnio słuchałem sobie tak dla jaj trochę ruskiej muzyki. Ich pop, rock i disco. Takie klimatyczne jakieś, fajne się wydaje. A na dobrą sprawę ta sama jakość. Plus za egzotykę, czyli trochę świeżości dla obcokrajowca. Na tej zasadzie disco polo jest kultowe
Komentarz usunięty przez moderatora
Za wcześnie zaczynaliśmy by
Ktoś nam więcej niż szacunek dał
Pieniądze dostaną ci co przyjdą po nas
My inaczej spełnimy swoje sny o milionach