Android umożliwia podsłuch i dostęp do aparatu bez nadanych uprawnień
Luka umożliwiająca podsłuchiwanie rozmów i otoczenia, włącznie z nagrywaniem wideo to przypadek, czy backdoor, który nie miał być publicznie ujawniony? Google i Samsung wydali już poprawki, a co z resztą producentów? Można zbadać podatność swojego urządzenia poprzez ADB.
jestemjakijestem1212 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
- Odpowiedz
Komentarze (125)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ostatnio widziałem u znajomego zasłoniętą przednią kamerkę w telefonie i zacząłem się zastanawiać nad tym, czy to aby nie przesada. Jak widać - zupełnie bezpodstawnie.
Argument w stylu: Na moim komputerze nie ma żadnych ważnych danych, więc nie potrzebuję antywirusa.
Albo: dlaczego ktoś miałby się interesować kimś takim jak ja.
To może wystawisz do Internetu transmisję z kamerki umieszczonej w twoim mieszkaniu?
Dyskusja zaczęła się od tego, że można w nieautoryzowany sposób uzyskać kontrolę nad kamerami w niektórych Androidach, a ty najpierw twierdzisz, że przecież to nic złego nie zapobiegać takiemu zagrożeniu. Gdy jednak zaczyna chodzić bezpośrednio o ciebie to się jednak okazuje, że nie popierasz tej
Z tego co widzę po komendzie ADB i po sprawdzeniu u siebie - błąd dotyczy TYLKO aplikacji Aparat Google, a nie całego Androida! Nie masz tej appki - (chyba) jesteś bezpieczny. Xiaomi, Sony - oni na pewno mają własną appkę do aparatu, więc mając te telefony chyba jest git.
Komentarz usunięty przez moderatora
W Linux wszystko jest plikiem? Nawet urządzenia peryferyjne? ( ͡° ͜ʖ ͡°).