Moje wielkie kociewskie wesele | Strefa Historii

O kociewskich zwyczajach weselnych, o tym gdzie się robiło wesela, co jedzono i co zrobić, gdy zaplanowałeś wesele w namiocie a nagle przyszła nawałnica. Prawdziwe kociewskie historie.

[DzikWesolek]

W moich okolicach tego typu wesela jeszcze na początku lat 90tych były powszechne. Pierwsze wesele na którym byłem i odbywało się w wynajętej restauracji, było mojego kuzyna w 1994. I właściwie to tak od tego okresu właśnie zaczęło być normą wynajmowanie remiz, restauracji itp., zamiast rozstawiania namiotów, chłodni koło domu. Gdzieś ok 2000 roku pamiętam ostatnie wesele u mnie na wiosce które ktoś organizował obok domu. Miało to swój urok, bo mile

[ikov]

Jo, maszki muszo być. I polterabend obowiązkowo, co bywa problemem gdy mieszka się w bloku w centrum miasta :)