Pracownik oczyszczalni na Podkarpaciu ujawnia: nocą puszczamy wszystko do rzeki
Kontrole są fikcją. Jakimś cudem żaden urząd i inspekcja sanitarna nie zauważyły, że nasza oczyszczalnia ma zdolności przerobowe 2,5 tys. metrów sześciennych na dobę. Nadwyżka ścieków jest tylko lekko podczyszczana mechanicznie z tamponów, pieluch, podpasek. Nocą reszta g...na leci do rzeki
Nooser z- #
- 242
Komentarze (242)
najlepsze
Warszawskie gówno przy tym to nic nie znaczące zabarwienie wody.
https://krakow.naszemiasto.pl/ostry-konflikt-w-sprawie-toksycznych-odpadow-w-nowej-hucie/ar/c3-5136321
Bo trzeba by było zamknąć 80% molochów, przedsiębiorstw i nic by w tym #!$%@? polskim nie zostało, cud że Polska nie jest uznawana za kraj trzeciego świata jeżeli popatrzy się na to jak
pracuje w gminnych wodociągach, i to jest niestety prawda... wszystko to jakiś żart od budowy nowych elementów jak kanalizacje, oczyszczalnie na eksploatacji kończąc, wszystko jak najtaniej bez sensu na #!$%@?, kontrole inspektorzy wszystko to fikcja kary rzędu 100 zł... . Polska to prawdziwy Bangladesz europy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale takie rzeczy tylko w PL