Koreański turysta okradziony w klubie go-go we Wrocławiu
Rachunek na kilkadziesiąt tysięcy złotych i luki w pamięci. Tak dla koreańskiego turysty zakończyła się wizyta w klubie nocnym we Wrocławiu. Azjata stracił pamięć po wypiciu koktajlu. Z jego karty próbowano 70 razy ściągnąć pieniądze z jego karty. Sprawę bada policja.
regiony z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 253
- Odpowiedz
Komentarze (253)
najlepsze
@Fytyny93: Nie. Ale panowie z klubu na pewno mówią prawdę, że nic nie dolewają do drinków, co nie ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jestem ciekawy dlaczego ich tak bronisz, czyżby kokomo zaczęło zatrudniać własnych trolli internetowych ?XDD
Mojego kolege z turbomocna glowa do picia poskladal 1 drink, po czym mial przez 3 godziny 13 prob pobrania z karty kwot rzedu 1200-1500 zl, na szczescie bank przy drugiej platnosci zablokowal karte wykrywajac mechanizm kradziezy.
Dzien pozniej opowiadal, ze w zyciu sie tak nie czul na kacu. Najlepiej w ogole tam nie chodzic i #!$%@? zlodziei.
... jakby ci izraelscy studenci (kursu snajperskiego ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) zamiast oklepu pod klubem zostali okradzeni we wspomniany w artykule sposób to już by była powołana sejmowa komisja do spraw legalności działania klubów GO-GO w Polin ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #szalom #izrael #polin
Btw, jak chcecie mieć większy spokój i wypić co nieco bez nieustannego zebrania o drinki dla laski to idzcie do agencji. Rura do tańczenia też tam jest a laski nie takie natarczywe i klimacik lepszy. I przynajmniej za cenę 5 minut tańca w VIP roomie w go go tu macie