Tolkien był głęboko wierzącym katolikiem
Na całym świecie znane i chętnie czytane są książki „Władca pierścieni”, czy „Hobbit”, ale niewielu z nas wie, że ich autor, J.R.R. Tolkien, był głęboko wierzącym katolikiem.
MagicPiano222 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 167
- Odpowiedz
Komentarze (167)
najlepsze
1. Film o jego życiu to ściema/pastisz/fantasy
2. LOTR ma bibilijny wydźwięk.
@EtaCarinae: Niewiele. Ludzie religijni lubią wskazywać na postacie jednocześnie zasłużone i wierzące, zwłaszcza w dziedzinach ścisłych (stąd #naukowcywiary, popularność prof. Meissnera czy ks. prof. Hellera), ale prawda jest taka, że niewiele to daje. Heller bardzo pięknie mówi o fizyce i to pewnie miłe uczucie mieć świadomość że jest "nasz", natomiast fakty są takie, że od kilku wieków chrześcijaństwo traci grunt pod nogami i się chwieje pod naporem wizji świata wytworzonej przez współczesną naukę w zasadzie na każdym obszarze. Tego się nie da przykryć, bo to oddziałuje wszędzie i stale - wszak nasz świat codzienny to świat wytworów cywilizacji naukowo-technicznej.
Tolkien jako literat miał o tyle łatwiej, że mógł wplatać w swoją twórczość swoją wiarę, ale już np. ks. prof. Heller bardzo ładnie mówi o fizyce i pewnie też pięknie odprawia mszę, ale przekonująco nie pokazuje, jak ta wizja świata wyłaniającego się z fizyki miałaby się wiązać z biblijną. Cała jego magia polega na tym, że mimo że rozumie naukę, to nie przestaje wierzyć. To może i dużo, ale sporo za mało i nie do końca w punkt. Bo nie dotyka nawet problemów nieprzystawania wizji opiekuńczego Boga do świata ewoluującego, gdzie "by design" wszystko wszystko zjada. Były próby (np. Teilhard de Chardin), ale raczej odrzucane przez biologów. W praktyce problem jest najczęściej przez wierzących wypierany i patrzą na świat na dwa sposoby, które się
#bekazprawakow #bekazkatoli
@TymRazemNieBedeBordo: Oooo nie. W takim razie od dzisiaj go nienawidzę.
@TymRazemNieBedeBordo: To w zupełnie nowym świetle stawia sprawę p---------a Materacowi z misia!