Trzech studentów WAT straciło przytomność, jeden z nich zmarł. Biegali 10...
Zmarł student stołecznej Wojskowej Akademii Technicznej. Wcześniej zapadł w śpiączkę po wtorkowych zajęciach wychowania fizycznego. Oprócz niego przytomność straciło wówczas dwóch innych studentów.
gryzlli z- #
- #
- #
- #
- 627
- Odpowiedz
Komentarze (627)
najlepsze
@lewoprawo: Bonaparte też tak uważał jak na Moskwę się wybrał.
Tyle że tak, jak liczy sie wyszkolenie zolnierza, tak samo liczy sie żeby dowódca miał mózg.
Obowiązki = odpowiedzialność. Mam nadzieję ze dowódcy prowadzącemu zajęcia nie beda żałować na wadze i nie okaże się że ma jakiegoś wujka generała.
W szkole wojskowej, i to jeszcze (jak mniemam) skoszarowanej, powinni ich przebadac od góry do dołu.
Po c--j?
O sprawie wiedziałem od kolegi z watu już koło 9 rano. Wtedy faktycznie było to możliwe. Teraz sprawa już stała się dość medialna, więc jeśli nie ma kogoś bardzo wysoko postawionego to nawet na wojsko ciężko będzie mu dupe uratować
Byli kiedyś tacy pod Grunwaldem, pomóc dobrze wyszkoleni. Krzyżacy się nazywali, stali przed walka wiele godzin w słońcu w upale, zaś ich przeciwnicy w cieniu. Jak myślisz, kto wygrał?
Ja rozumiem, że wojsko i że powinni mieć ciężki trening fizyczny przygotowujący na wszelkie ewentualności, ale taki trening nie może być zagrożeniem dla zdrowia. Jeśli taki bieg narażał zdrowie studentów (nie jestem lekarzem, ale jest duża szansa że tak), to prowadzący powinien za to beknąć.
@deyna: akurat ten pan po prawej był wojskowym w prawdziwym życiu.
A tu pełno gamoni co gadają: "no ale to tak musi być, a co jak wojna, to mają być chłopy a nie lalusie" :DDD
No tak, w razie wojny optymalne jest, jak dowódca oddziału morduje własnych inżynierów.
Komentarz usunięty przez moderatora