Uno był świetny. Lekki, przestronny, tani, praktyczny. Naprawdę szło polubić ten samochód. Jak robiłem prawko w latach 90., to jeszcze się uczyłem i zdawałem na kaszlaku, ale już wchodziły uniacze. Rodzice kolegi z liceum też mieli takiego (w benzynie), po zrobieniu prawka bujaliśmy się nim i uczyliśmy jeździć po śniegu i lodzie. Ech, stare czasy...
@ZostaneMistrzem: W sumie to tak, bo tani samochód najtrudniej jest zrobić, żeby nie był kompletną kupą. Dlatego tym większy szacunek dla Fiata. Każde auto trzeba zaprojektować i przetestować. Silnik, blachy, koła, wnętrze itp. trzeba wytłoczyć i poskładać do kupy, tak samo w uno jak i w mercedesie. Oczywiście trochę mniej materiałów się zużyje, normalne też że będą gorszej jakości, ale różnica w kosztach produkcji nie jest tak duża, jak różnica w
@xniorvox: Teraz miejsce Fiata z tamtych czasów zajęła Dacia, pełno ich widać na ulicach bo są to auta znacznie tańsze od innych marek, a dość niezawodne bo robione na sprawdzonych częściach ze starszych Renault. Fiat już tylko Tipo klepie jako tako, ale to już nie to.
@simperium: @ntdc: Nie chodzi o to czy się boicie minusów, tylko że się strasznie powtarzacie. Ile można to wrzucać? No wygląda gość zabawnie w tej kurtce koło trabanta, ale on ma przecież taki łachmaniarski styl. Zresztą najwyraźniej dobrze się czuje w takim emploi, a Clarkson miał podobne ( ͡°͜ʖ͡°)
Rocznik Uniaka 1987 jakby się ktoś pytał. Znajomy kupił go w drugiej połowie zeszłego roku na wsi w okolicach Zamościa. Od tamtej pory dzielnie służy. Nawet fajnie się tym jeździ, o ile jako pasażer nie czułem specjalnej różnicy między pierwszą i drugą serią Uno, tak siedząc za kierownicą widać było różnicę. Szkoda, że Złomnik nie wspomniał o daszku przeciwsłonecznym, który jest w Uno mk1 tak zaprojektowany, że od strony pasażera zahacza o
Uwielbiam poczucie humoru i dystans tego gościa do siebie. Mam przypadłość, jak większość, że lubię oceniać ludzi po wyglądzie. Złomnik jest najlepszym dowodem na to że tak nie wolno.
Uno 1.4 Turbo Diesel - calkowiecie moje pierwsze auto - jak Niemiec sprzedawal to do granicy za nim biegl i plakal. Jezdzilo 2 tygodnie jak sie ulepszacz w paliwie czy inny syf skonczyl i sie okazalo ze silnik jest do remontu - jakis #!$%@? mi to w komisie sprzedal.
Po miesiacu oczekiwania na czesci sprowadzone z Wloch (!) i remoncie silnika mialem zajebiste auto. 70 kilka koni pod maska na tak lekkie
Komentarze (51)
najlepsze
Jak robiłem prawko w latach 90., to jeszcze się uczyłem i zdawałem na kaszlaku, ale już wchodziły uniacze. Rodzice kolegi z liceum też mieli takiego (w benzynie), po zrobieniu prawka bujaliśmy się nim i uczyliśmy jeździć po śniegu i lodzie. Ech, stare czasy...
Każde auto trzeba zaprojektować i przetestować. Silnik, blachy, koła, wnętrze itp. trzeba wytłoczyć i poskładać do kupy, tak samo w uno jak i w mercedesie. Oczywiście trochę mniej materiałów się zużyje, normalne też że będą gorszej jakości, ale różnica w kosztach produkcji nie jest tak duża, jak różnica w
Fiat już tylko Tipo klepie jako tako, ale to już nie to.
I nie boję się minusów kuce! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że Złomnik nie wspomniał o daszku przeciwsłonecznym, który jest w Uno mk1 tak zaprojektowany, że od strony pasażera zahacza o
base hohen
?
Jezdzilo 2 tygodnie jak sie ulepszacz w paliwie czy inny syf skonczyl i sie okazalo ze silnik jest do remontu - jakis #!$%@? mi to w komisie sprzedal.
Po miesiacu oczekiwania na czesci sprowadzone z Wloch (!) i remoncie silnika mialem zajebiste auto. 70 kilka koni pod maska na tak lekkie