To naprawdę stajnia Augiasza. Nie tylko na poziomie powiatu. Są instytucje, którym zadania wyznacza marszałek województwa (któremu podlegają), bez konsultacji z odpowiednim ministerstwem, który je finansuje. Wojewoda zaś nie partycypuje w kosztach realizacji zadań. Tym sposobem wijewoda może wyznaczyć za zadanie zbadanie powierzchni Słońca. Organoleptycznie najlepiej.
Zamiast obecnych 300 powiatów i 2500 gmin powinno się zrobić 1000 dużych gmin wielkości mniej więcej 1/3 obecnych powiatów. Gminy, w których ponad 10% budżetu idzie na admnistrację powinny być zlikwidowane jako niewydolne:
@Tym: krzyczysz zlikwidować, a jakby zlikwidowali Twój powiat, to byś jęczał, że Ci zabiorą sąd, liceum, technikum, Wydział Komunikacji i inne organy bezpośrednio związane itd.
@Tym: Też mieszkam w mieście, w mieście powiatowym, które jest właśnie zagrożone odebraniem praw powiatu. A teraz sąd rejonowy może znajdować się tylko w mieście będącym co najmniej stolicą powiatu.
p!$!!!!nijcie się w łeb. Ciągle tylko reformy, reformy, reformy... Nieustający ciąg reform, wymagających niesamowitych nakładów finansowych. Czy polscy politycy nie potrafią zrobić czegoś raz a porządnie? Zapomnieli, że nie liczy się ilość, a jakość? Jak nie potrafią to do roboty za 1317 zł kawę w biurze robić.
Komentarze (8)
najlepsze
Zamiast obecnych 300 powiatów i 2500 gmin powinno się zrobić 1000 dużych gmin wielkości mniej więcej 1/3 obecnych powiatów. Gminy, w których ponad 10% budżetu idzie na admnistrację powinny być zlikwidowane jako niewydolne:
http://www.wspolnota.org.pl/content/view/6051/2/