@DzikiPiesDingo w każdym przemyśle są triki. Dla przykładu w produkcji mebli istnieje zasada by sprzedać klientowi możliwie dużo powietrza w meblu (co należy rozumieć jako "użyj możliwie mało materiału do produkcji jednego mebla"). Ta zasada pasuje również do lodów - ma być tanio i w miarę dobrze.
@graf_zero: nie wiem jak truskawki, ale Nitro Lody w Warszawie (na Starym Mieście, teraz już chyba zostali tylko na Saskiej Kępie) robili lody na oczach kupującego - brali składniki, miksowali z nabiałem I mrozili azotem Źródło: byłem dwa razy, raz wziąłem arbuzowe I plułem niedokruszonymi pestkami
@krisip: Jak mogłoby być inaczej kiedy na każdym rogu stoją lody naturalne? Jak mają na budzie napisać? Lody przemysłowe? (bo tak jest w rzeczywistości) A na Coca Coli analogicznie: barwiony, aromatyzowany cukier w płynie? To nie tak działa - przyznam szczerze że kompletnie nie rozumiem skali zdziwienia autora artykułu.
Żadnej Ameryki autor nie odkrył. Tak działa cały rynek spożywczy. Wybierając lodziarnię kieruję się smakiem. W Katowicach w centrum jest kilka lodziarni produkujących właśnie lody "rzemieślnicze, naturalne itd". Bywałem w kilku z nich i np w jednej smak był zawsze paskudny niezależnie od wyboru lodów. W innej zawsze smak był przynajmniej dobry albo naprawdę świetny. Wniosek - albo w jedynej z lodziarni nie czytają napisów nt proporcji albo kupują kiepska mieszankę. No
@qwerty54321: to, że coś jest naturalne, to nie znaczy od razu że będzie lepiej smakować... Taka pułapka XXI wieku, że ludzie pragną wszystkiego "naturalnego", a smakuje im to co od lat wciągają z okolicznego sklepu, bo są do tego przyzwyczajeni. Do wszystkich ulepszaczy itp. a naturalne okazuje się nie takie wcale smaczne.
@Logan00: tak naprawdę skłamałem - przeczytałem ten artykuł no i co - jak zwykle tytuł nieadekwatny do skali inby. Łooo #!$%@? przemysłowa produkcja lodów nie wygląda tak, że starszy pan miesza śmietankę z mlekiem, urodziłem się wczoraj i to dla mnie szok
Baza jest obowiązkowa w lodach włoskich. Tam nie da się robić swoich, bo się zapcha maszyna. Kupujesz proszek, rozrabiasz w wodzie i gotowe. W lodach gałkowanych większość nowych lodziarni kupuje bazę, bo nie mają swojej receptury. Właściwie zostają tylko te, które istnieją już odpowiednio długo. One mają możliwość wyprodukowania własnych lodów, ale też nie wszystkich. Jest wiele nowych/egzotycznych smaków, które robi się dodając pasty smakowe do własnej bazy (czyli do lodów śmietankowych).
Baza jest obowiązkowa w lodach włoskich. Tam nie da się robić swoich, bo się zapcha maszyna. Kupujesz proszek, rozrabiasz w wodzie i gotowe.
W lodach gałkowanych większość nowych lodziarni kupuje bazę, bo nie mają swojej receptury. Właściwie zostają tylko te, które istnieją już odpowiednio długo. One mają możliwość wyprodukowania własnych lodów, ale też nie wszystkich. Jest wiele nowych/egzotycznych smaków, które robi się dodając pasty smakowe do własnej bazy (czyli do lodów śmietankowych).
Włoskie to były przechodzone automaty, które mieszały gówniany Polski proszek z wodą...
@kosma1: Przecież #!$%@? "lody włoskie" to nazwa rodzaju lodów, a nie stwierdzenie kraju pochodzenia xD Myślisz, że włoszczyznę do sklepów przywożą z Włoch?
Przecież w większości przypadków wcale nie chodzi o to, czy te lody są bio/naturalne/rzemieślnicze/wegańskie, ale o ich smak! A ten zwykle i tak będzie milion razy lepszy niż jakiegoś gówna z pudełka z logo Algidy albo z tych słynnych bud z lodami włoskimi, w których proszek aż skrzypi w zębach. Autor artykułu natomiast brzmi, jakby bronił tych lodopodobnych wyrobów z pudełka, którym ciężko rywalizować z coraz silniejszą konkurencją spod znaku bio.
Ja już od dawna wiedziałem, że te gównolody nie są rzemieślnicze ani w żaden sposób innowacyjne ( ͡°͜ʖ͡°) a w Poznaniu właściciele jednej, dość popularnej lodziarni, beczeli bo otworzyła się koło nich inna lodziarnia - retoryka tych jęków kręciła się wokół oskarżeń o plagiat, kradzież pomysłu i tak dalej...obie lodziarnie lobią lody na gotowych bazach
jakby ktoś był ciekaw - chodzi o Wytwórnię Lodów Tradycyjnych i
Komentarze (169)
najlepsze
Ta zasada pasuje również do lodów - ma być tanio i w miarę dobrze.
Źródło: byłem dwa razy, raz wziąłem arbuzowe I plułem niedokruszonymi pestkami
Taka pułapka XXI wieku, że ludzie pragną wszystkiego "naturalnego", a smakuje im to co od lat wciągają z okolicznego sklepu, bo są do tego przyzwyczajeni. Do wszystkich ulepszaczy itp. a naturalne okazuje się nie takie wcale smaczne.
Po prostu "ulepszacze" nie zostały wymyślone bez powodu...
( ͡° ͜ʖ ͡°)
W lodach gałkowanych większość nowych lodziarni kupuje bazę, bo nie mają swojej receptury. Właściwie zostają tylko te, które istnieją już odpowiednio długo. One mają możliwość wyprodukowania własnych lodów, ale też nie wszystkich. Jest wiele nowych/egzotycznych smaków, które robi się dodając pasty smakowe do własnej bazy (czyli do lodów śmietankowych).
@kosma1: Przecież #!$%@? "lody włoskie" to nazwa rodzaju lodów, a nie stwierdzenie kraju pochodzenia xD Myślisz, że włoszczyznę do sklepów przywożą z Włoch?
a w Poznaniu właściciele jednej, dość popularnej lodziarni, beczeli bo otworzyła się koło nich inna lodziarnia - retoryka tych jęków kręciła się wokół oskarżeń o plagiat, kradzież pomysłu i tak dalej...obie lodziarnie lobią lody na gotowych bazach
jakby ktoś był ciekaw - chodzi o Wytwórnię Lodów Tradycyjnych i