Maturzyści w amoku. Płacą tysiące zł. Im bliżej egzaminu tym drożej.
W przypadku kursów grupowych nauczyciel może liczyć na 20 - 30 złotych za godzinę brutto. Jeśli prowadzi 3 godziny takich zajęć w tygodniu, dostaje 240 - 360 zł brutto. Matematyk w Warszawie mający trzech uczniów, z którymi spędza godzinę tygodniowo, zarobi miesięcznie dodatkowe 600 złotych.
MoneyPL z- #
- #
- #
- #
- #
- 213
Komentarze (213)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A już nic bardziej mnie nie wkurza niż słowa tych manipulantów, że na kasie w markecie by więcej zarobili. To jak plucie w twarz tym pracownikom
"Przed egzaminem wielu ogarnia wręcz szaleństwo przygotowań."
a wystarczyło się regularnie uczyć, to nie byłoby bólu d_py - no nie zawsze maturzystę boli, często bardziej rodziców
A co do korków - to jest prawo podaży - jest zapotrzebowanie to są tacy co na tym zarabiają.
A z drugiej strony - gdyby nauczyciel miał dobra wypłatę to czy by mu się chciało dorabiać korkami -
są przecież z tej samej
@robot_nikt: mnie śmiech bierze, jak czytam, że ktoś płaci tysiące za korki xD
Ja sam za pomocą internetu przypominałem sobie to co będzie na maturze. I co? Zdana, studia inżynierskie, informatyka. No chyba, że tu chodzi o "burżuazję", która aspiruje na medycyne
A tak zmasowane ilości korepetycji to najwspanialszy wykładnik jakości nauczania.
Sęk w tym, że wy, komentujący, nie wiecie za bardzo o czym piszecie. I żeby była jasność - nie jestem związany z jakąkolwiek szkołą, prowadzę działalność gospodarczą i mam gdzieś tych strajkujących (mało tego, dla kogoś takiego jak ja - nawet lepiej, że strajkują, bo młodzież siedzi w domu).
1) Nie zdajesz sobie sprawy
Mają to w PITach?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Mamy też za dużo nauczycieli, na takim samym poziomie co dwa razy większe Niemcy, Francja czy UK, więcej niż Korea płd.
https://data.oecd.org/teachers/teaching-staff.htm#indicator-chart
Nasz system edukacji jest po prostu niewydajny i nauczyciele mają zbyt dobrze, bo zarabiają średnio 25 tys dolarów (wliczając w to wszystkie zasiłki 13-14 pensje etc) w skali roku, za 400-500 godzin pracy w zależności w jakiej szkole
Potwierdzam. Za czasów licealnych miałem kolegę, który od 2 klasy brał kilka godzin korepetycji w tygodniu. Język niemiecki, matematyka i okazjonalnie angielski. A to wszystko po to, aby mieć lepsze wyniki na maturze, bo dobrze zdana matura nikogo nie interesuje - wszystko musi być >90%. Pozazdrościć bogatej rodziny, bo faktycznie nie każdy może sobie na to pozwolić.
A niestety dochodzi do takich absurdów, że dzieciak zdaje maturę z
@anonimek123456: dziwnym trafem nie płacą podatków od tego żeby samemu na siebie zarobić
ot - ironia losu