podatki związane z autem wynoszące 0 koron, darmowe ładowanie na prawie każdym parkingu, darmowe ładowanie na każdym parkingu czy to galerii handlowej czy supermarketu, przy okazji mania skandynawii na punkcie ekologii.
U nas Tesla nadaje się na Car Spotting, mieszkając w Danii dziennie widziałem 10 elektryków czy to i3 czy tesla, i codziennie były to różne samochody.
Co za wredna manipulacja. W norwegi, auta elektryczne to niespelna 8 procent wszytkich samochodow. W marcu tego roku przekroczona magiczna bariere ponad 50% nowych rejestracji bedacych autami elektrycznymi (w pelni elektrycznymi). Glownym powodem tego bylo 3500 tesli mode 3 przywiezionych w marcu i lutym. Kwiecien moze byc rownie bogaty, ale jak te 6000 na ktorzy czekali 3 lata na TM3 juz ja dostana, sytuacja sie unormuje...
Wszędzie możesz dojechać melexem, bo wszyscy mieszkają w jednym miejscu
@KapralJedziniak: Odległość między dwoma największymi miastami Norwegii - 450 km, ponad 10% ludności ma powyżej 250 km do najbliższego miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Faktycznie, cisną się wszyscy w kupie.
Bo kupując elektryka mają: -ulgi podatkowe -darmowy parking w mieście -możliwość jazdy bus pasem --darmowe stacja ładowania.
Oczywiście tak dużą liczbę aut elektrycznych generuje kilka największych miast, a głównie Oslo gdzie auto elektryczne spotyka się niemal na każdym kroku. Lecz wystarczy wyjechać 50-100km od Oslo i nie widać ani jednego samochodu elektrycznego ( ͡°͜ʖ͡°)
Zapominacie o jednym. To chory system podatkowy do tego doprowadził. Ściągając do Norwegii Mustanga z USA. Robi się prawie pół miliona, 150 000 PLN to cena auta w USA, reszta to podatki norweskie. Tak samo jest z BMW, Mercedesami z mocniejszym silnikiem. Norwegia to państwo które nie daje Ci wyboru tylko zmusza każdym możliwym sposobem do elektryka... Według mnie wcale nie tak super z tym jest.
@ModDzban: w każdym innym wypadku wykopki krzyczałyby o socjalizmie, ale tu jest mowa o autach elektrycznych (w domyśle i miniaturce tesla!) więc jest bicie kapucyna jaki to raj na ziemi ;)
@MirekWyznajeAnonimowo: dokładnie. Albo nawet i gorzej. Bo jak jesteś kurierem i potrzebujesz dostawczaka w dieslu do wożenia paczek za śmieszne pieniądze to płacisz grubo za to, że trujesz powietrze. I dokładasz z tych podatków daninę od państwa dla bogatych ludzi których stać na Teslę i jej drogi serwis\naprawy. Chore.
Komentarze (69)
najlepsze
U nas Tesla nadaje się na Car Spotting, mieszkając w Danii dziennie widziałem 10 elektryków czy to i3 czy tesla, i codziennie były to różne samochody.
W norwegi, auta elektryczne to niespelna 8 procent wszytkich samochodow.
W marcu tego roku przekroczona magiczna bariere ponad 50% nowych rejestracji bedacych autami elektrycznymi (w pelni elektrycznymi). Glownym powodem tego bylo 3500 tesli mode 3 przywiezionych w marcu i lutym. Kwiecien moze byc rownie bogaty, ale jak te 6000 na ktorzy czekali 3 lata na TM3 juz ja dostana, sytuacja sie unormuje...
"W Norwegii większość rejestrowanych aut to elektryki
Takiego wyniku nie udało się do tej pory uzyskać w żadnym z krajów na świecie."
@JayCube: gdzie ta wredna manipulacja?
@KapralJedziniak: Odległość między dwoma największymi miastami Norwegii - 450 km, ponad 10% ludności ma powyżej 250 km do najbliższego miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Faktycznie, cisną się wszyscy w kupie.
@krzysztoforek: Powiem Ci coś w tajemnicy.
Nie potrzeba do tego dorabiać żadnej ideologii.
-ulgi podatkowe
-darmowy parking w mieście
-możliwość jazdy bus pasem
--darmowe stacja ładowania.
Oczywiście tak dużą liczbę aut elektrycznych generuje kilka największych miast, a głównie Oslo gdzie auto elektryczne spotyka się niemal na każdym kroku. Lecz wystarczy wyjechać 50-100km od Oslo i nie widać ani jednego samochodu elektrycznego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora