Przychodzi fiskus do firmy „i mu się wydaje”. Zjawisko absurdalnie naganne
Problemy spółki Action pojawiły się w 2016 r., kiedy urząd skarbowy zapukał do firmy i zażądał 90 mln zł zaległego VAT – opowiada Piotr Karnaszewski. Sprawa jednak była bardziej skomplikowana - to nie Action miał zapłacić podatek, a jedna z firm, która dostarczała mu towar.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 56
Komentarze (56)
najlepsze
Państwo ściąga podatki, i musi ich ściągnąć tyle ile mu potrzeba w roku.
Odbywa się to tak, "na odpowiednim poziomie", wpada kontrola (US?- nie, Izby skarbowej) Panie bardzo miłe, panowie w kamizelkach i z noktowizorami w pojazdach opancerzonych, pełna-profeska.
Rozpoczyna się kontrola, trwająca od roku do trzech, PADA PROPOZYCJA UGODY, płacisz 1/10 zysku z optymalizacji podatkowej, albo cię, drążymy dalej., zniszczymy.
Zgadzasz się, płacisz i masz abolicje na wszystko
bo to aż dziwne że nie jest nigdzie opasane tak dokładnie. xD
Komentarz usunięty przez moderatora
I się dziwicie, że zagraniczne korpo tak właśnie robią? Bo się boją
I co im zrobisz nie zagłosujesz na nich w wyborach? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Czy od razu przejdziesz do rzeczy z siekierką (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Bo nic innego nie zmieni jego zachowania a że w żadnych wyborach on nie startuje to pozostaje ci tylko opcja 2. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Jedyną osobą która może to
Sam fiskus nie chciał kasy w formie " tyle się należy więc masz i