Po długiej zimie, styropiany w końcu opuściły swoje kryjówki. Zaczęły coroczną wędrówkę w poszukiwaniu zielonych terenów. Stado liczące setki osobników prowadzą samce alfa. Niestety nie wszystkie styropiany dotrą do celu, słabsze i chore zostaną porwane przez wiatr. Przetrwają tylko najsilniejsze jednostki, które już wkrótce zaczną okres godowy. Spójrzmy jak #!$%@?ą.
@bolorollo: Pięciu zwiadowców ruszyło ostrożnie do przodu, jeden markuje atak od lewej, czwórka przyczajona w pół drogi, reszta w ukryciu czeka na odpowiedni sygnał... Teraz! Znak dowódcy rozpalił czoła kawalerii, która bez opamiętania wyległa z ukrycia i rozpoczęła szarżę. Od tego momentu liczy się każda sekunda, chwila zwłoki oznacza fiasko całego przedsięwzięcia. Siła i impet, z którym ruszyli jest już nie do zatrzymania. Kilku z prawej flanki jak gdyby opadło z
Gdy do mnie na budowę styropian przywieźli (wiosną, akurat w czasie występowania wichur), na paczki nawrzucałem desek z całej budowy, a na to jeszcze pustaki, bloczki fundamentowe - co się dało. A i tak wizja mojej żywej gotówki (mocno się wtedy kończącej) latającej sobie raźnie po całej okolicy nie dawała mi spać przez kilka kolejnych dni (zanim elewacjusze wreszcie zjechali na robotę).
@Jarek_P: @LosB: Kilkanaście lat temu jak ocieplali u nas bloki to ten styropian leżał sobie luzem co jakieś 50-100 metrów. Robiliśmy z niego bazy. Najgorsze było to ile ludzi potrafiło autami wpadać i ładować do auta i do siebie na budowę.
Komentarze (131)
najlepsze
Czytała Krystyna Czubówna.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiem czemu, ale przypomina mi te latające kury ...
@leshniak: tumbleweeds