Protest restauracji na Kazimierzu. Tracą przez strefę czystego transportu.
Większość restauracji i firm na krakowskim Kazimierzu ma zostać zamknięta w środę od godz. 10 do 16. To protest przeciwko wprowadzeniu w centrum tej dzielnicy strefy czystego transportu. Według przedsiębiorców, obroty ich biznesów spadły w ostatnich dwóch miesiącach średnio o około 30 procent.
z.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 311
- Odpowiedz
Komentarze (311)
najlepsze
Biznesowy januszyzm wiecznie żywy.
@ydtski: ani autkiem, bo w dobrej restauracji zamawia zwykle do obiadu dobre winko. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Taksa to standard.
Dla nieznających tematu:
Na ulicy Kalwaryjskiej (jak zawsze mówię - najbrzydszej ulicy w centrum Krakowa), zawsze był problem z tramwajami blokowanymi przez samochody stojące w korkach. Zikit prowadził separatory oddzielające linię tramwajową od samochodów. Nagle okazało się że tramwaj może tam śmigać aż miło. Oczywiście nie spodobało się to ekipie, która tam mieszka/prowadzi biznesy (super biznesy bulwo, lombardy, jakieś gównosklepy rodem z lat 90). Bo niby spada im obrót. Zikit się ugiął, zlikwidował część separatorów. Tramwaje znowu stoją w jebitnych korkach.
Teraz (mniej więcej) ta sama ekipa krzyczy na Kazimierzu.
(-‸ლ) o co ten krzyk? jak turyści będą musieli się przejść na piechotę to większa szansa na wstąpienie do sklepu czy knajpy
Tak samo w czasach PRLu, w knajpach cześć dla palących, od częsci dla nie palących odgradzano siatkową zasłoną
@LuznyJohn: z buta? NA NOGACH? jak zwierzęta?!
( ͡° ͜ʖ ͡°)